Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tiry nadal wybierają starą ,,dwójkę”

Czesław Wachnik 68 324 88 29 [email protected]
Tiry zawsze będą jeździć starą dwójką - przekonuje kierowca tira Irenausz Walandowski (fot. Czesław Wachnik)
Tiry zawsze będą jeździć starą dwójką - przekonuje kierowca tira Irenausz Walandowski (fot. Czesław Wachnik)
Przed kilkoma miesiącami pisaliśmy, że otwarcie autostrady A2 z Nowego Tomyśla do Świecka sprawi, że biznes przy byłej ,,dwójce'' umrze. Powoływaliśmy się na opinie przedsiębiorców. Mówili oni, że pracę straci kilkaset osób, bo tiry jadące na zachód, wybiorą autostradę, a nie ,,dwójkę'' (to teraz droga numer 92).

Małgorzata Grala, dyrektor urzędu pracy w Świebodzinie zaprzecza informacji, że firmy prowadzące interesy przy drodze nr 92 sygnalizują zwolnienia grupowe. - Żadnej takiej wiadomości nie dostaliśmy. Wiemy tylko, że przedsiębiorcy nie przedłużyli umów kilkudziesięciu osobom, które pracowały na czas ograniczony. Ale do żadnych masowych zwolnień nie doszło - przekonuje dyrektor Grala.

I zauważa, że jedynie Enea i PZU SA poinformowały urząd o zwolnieniach grupowych, oczywiście w ogólnopolskiej skali. Obie firmy chcą zwolnić w powiecie świebodzińskim tylko kilka osób. Ale inne przedsiębiorstwa zamierzają pracowników zatrudnić. Kilku znajdzie pracę przy budowie drogi szybkiego ruchu S3. Natomiast McDonalds, który wybudował lokal, w miejscu obsługi podróżnych w Rogozińcu (MOP) już przyjął 30 pracowników, a kolejnych 12 znajdzie zatrudnienie niebawem. Jednak największe nadzieje wiąże się z Recaro, którego nowa siedziba powstaje przy wjeździe do Świebodzina od strony Chociul.

- Za kilka dni planujemy z Recaro rozmowy o zatrudnieniu dodatkowych osób. Może być ich nawet około stu. Największe szanse na uzyskanie pracy mają osoby z wykształceniem mechaniczno-technicznym, szczególnie tegoroczni absolwenci szkół. Dzięki Recaro znacznie zmniejszy się liczba bezrobotnych - wylicza dyrektor Grala.

Czytaj też: Czy nowa autostrada przyniesie nam zyski?

Ale ratunkiem jest nie tylko Recaro. Zbliża się sezon letnich wczasów, a to oznacza, że bary, restauracje czy pensjonaty w Łagowie, Przełazach, Lubrzy i Niesulicach będą potrzebowały pracowników. Nie tylko zresztą one. Wiele osób powinno znaleźć pracę przy obsłudze autostrady A2, chociażby na stacjach paliw czy punktach obsługi podróżnych. Od maja A2 ma być płatna, a to wiąże się z uruchomieniem chociażby punktów poboru opłat.

Chcąc się przekonać jak wygląda sytuacja w barach, sklepach i na parkingach przy ,,dwójce'' wybieramy się w podróż. Jest wtorek, godziny południowe. Zaraz za Wilkanowem, jadąc w kierunku Świecka, pierwszy parking i stacja paliw. Na parkingu naliczyliśmy 12 tirów i ponad 20 aut osobowych. Dwa tiry tankowały paliwo. Jesienią było tu znacznie więcej aut, ale parking ten nigdy do popularnych nie należał. Zbyt blisko jest znany w całej Polsce kompleks parkingowy Port 2000. Zajeżdżamy na zaplecze kompleksu handlowego. Tirów prawie setka, osobowych około 30.

Czytaj też: Autostrada A2 gotowa, ale tiry na nią nie wjadą

W sklepie i restauracji tłoku nie ma, zaledwie po 10-15 osób. Ale jednak klienci tu przyjeżdżają. Kierowca tira Ireneusz Walandowski na nasze pytanie, dlaczego te potężne auta zamiast jechać autostradą, wybierają ,,dwójkę'' odpowiada, że tak jest taniej i wygodniej. - Wprawdzie od Nowego Tomyśla autostrada jest bezpłatna, ale ja jadąc od Poznania musiałbym na nią wjeżdżać w Poznaniu, a wtedy zapłacę za trzy odcinki. Taniej jest jechać byłą ,,dwójką'' - wylicza. - Jeśli od maja cały odcinek będzie płatny, większość tirów wróci na dwójkę. Nawet, gdy ona będzie płatna. Opłaty w systemie viatoll, a tak płaci się na drogach krajowych, są znacznie niższe od opłat pobieranych na prywatnych autostradach jak A2.

Ireneusz Rzepik wychodzi ze sklepu niosąc dwie siatki zakupów. Jedzie z Opola aż do Hamburga. - Dlaczego zrezygnowałem z A2? To proste. Widzi pan te siatki. Tu mogę zrobić zakupy, a na autostradzie nie ma żadnego sklepu czy nawet baru. I tak będzie pewnie jeszcze długo. Skromna sieć miejsc obsługi podróżnych nie zastąpi tutejszych sklepów i restauracji. Tu zawsze będą przyjeżdżały tiry - przekonuje pan Ireneusz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska