Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tiry rozjeżdżają Nową Sól

Michał Kurowicki, 68 387 52 87, [email protected]
(fot. Michał Kurowicki) Od rana do późnego popołudnia, ruch w centrum nie maleje. Oprócz setek samochodów osobowych jeżdżą tędy ogromne tiry
(fot. Michał Kurowicki) Od rana do późnego popołudnia, ruch w centrum nie maleje. Oprócz setek samochodów osobowych jeżdżą tędy ogromne tiry
Przez centrum miasta codziennie przejeżdża kilkaset tirów. Ich ciężar systematycznie niszczy ulice. Ciężarówki nie dają też spokoju lokatorom mieszkającym wzdłuż głównych ulic. Co zrobić, żeby rozwiązać ten problem?

- Mieszkam przy pl. Wyzwolenia już od kilkudziesięciu lat i zawsze mieliśmy tu problem z samochodami, a szczególnie z tymi tirami - mówi pan Dariusz. - Wszyscy w naszej kamienicy cieszyli się jak otworzyli obwodnicę, ale szybko się rozczarowali. Okazało się, że tiry ciągle tu jeżdżą. Fakt, że jest ich mniej, ale dlaczego nie da się ich stąd zabrać raz na zawsze? - pyta zdenerwowany. Miejscy urzędnicy znają problem uciążliwych tirów w centrum. Jednak twierdzą, że pomimo starań, ciężko jest im pozbyć się ciężarówek z miasta. Raz już prawie się to udało. Przygotowali odpowiedni plan. Sprawę zablokowała jednak policja.

- Kilka lat temu opracowaliśmy koncepcję ograniczenia tonażu ciężarówek wjeżdżających do miasta - wyjaśnia Jacek Milewski, wiceprezydent Nowej Soli. - Niestety, utknęła na poziomie akceptacji przez Komendę Wojewódzką Policji w Gorzowie. Wtedy odpowiedziano nam, że tiry za kilka lat i tak pojadą południową obwodnicą miasta, więc nie trzeba wprowadzać dla nich doraźnych ograniczeń.

Jednak lata mijają, a tiry dalej jeżdżą. Do tego stan dróg w mieście jest coraz gorszy. Wczoraj przez godzinę, około 11.00 stałem na skrzyżowaniu ulicy Zjednoczenia z pl. Wyzwolenia. Przez cały ten czas, ciągną się sznur samochodów osobowych. Tego już nie da się tak łatwo ograniczyć. Rozumiem. Ale tiry! Przez godzinę przejechało ich kilkadziesiąt. Potwornie hałasują i rozjeżdżają starą brukową kostkę. Najlepiej byłoby te wszystkie pojazdy usunąć stąd na stałe.

- Obecnie aktualizujemy opracowanie, które za pierwszym podejściem utknęło w policji, w Gorzowie - opowiada J. Milewski. - Będziemy starali się o ograniczenie wjazdu do miasta ciężarówek powyżej 15 ton. A docelowo chcielibyśmy zamknąć dla ruchu pojazdów cały pl. Wyzwolenia. Ale to dopiero w przyszłości - zaznacza. - Mam nadzieję, że będzie można to rozważyć już w 2013 roku. Do tego czasu powinna bowiem powstać południowa obwodnica naszego miasta. Ona razem z ostatnimi miejskimi inwestycjami zapewni powstanie sieci dróg okrążających Nową Sól - kończy J. Milewski.

 

Może wtedy wreszcie znikną problemy mieszkańców centralnych ulic. A dla nich tiry to oprócz ciągłych spalin i hałasu także trzęsące się ściany we własnych domach. - Jak jedzie taka wielka ciężarówka, taki potwór, wtedy nie ma rady - opowiada pani Magda, mieszkająca przy pl. Wyzwolenia. - W mieszkaniu czuć drgania. Często zdarza się nawet, że rusza się woda w szklance z herbatą. Przez to budynki mogą w końcu popękać - denerwuje się. - A przecież, nie tak dawno, zostały pięknie odnowione - dodaje. - A najgorsze są te ciężarówki przewożące złom. Wtedy nasza kamienica po prostu się trzęsie. O hałasie nawet nie mówiąc -kończy pani Magda.

A może wystarczyłoby ustawić znaki ograniczające wjazd pojazdów o wadze powyżej 15 ton do Nowej Soli? Można by je zainstalować przy zjeździe do naszego miasta, z istniejącej już obwodnicy. Co na tę propozycję miejscy urzędnicy?

- Według mnie, to nie sztuka postawić znaki ograniczenia na obrzeżach Nowej Soli - mówi J. Milewski. - Sztuką jest skutecznie wyprowadzić ruch z centrum. Dlatego najpierw musimy mieć alternatywne drogi. One umożliwią kierowcom ominięcie centrum z każdego kierunku. Do tego musimy wytyczyć korytarze, które zapewnią możliwość dostaw do zakładów znajdujących się w centrum miasta - tłumaczy J. Milewski. - Im przecież nie możemy zabronić wjazdu. Podobnie rzecz się ma z lokalnymi firmami transportowymi.

Tak więc mieszkańcom centrum miasta, tym z kamienic wzdłuż głównych ulic, pozostaje uzbroić się w cierpliwość. Muszą poczekać jeszcze kilka lat. Przełomowy ma być rok 2013. Wtedy ma zakończyć się budowa południowej obwodnicy Nowej Soli. Czyli trasy prowadzącej od ul. Głogowskiej. Dalej przez wiadukt nad torami kolejowymi. A kończącej się w okolicach Rudna, przy węźle z drogą S3. Do czasu jej wybudowania muszą niestety jakoś przetrwać z tirami jeżdżącymi pod ich oknami.

 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska