Jeszcze w 1982 r. częstochowska kapela nazywała się Teenage Love Alternative, a ćwiczyła przy pomocy wysłużonej gitary i perkusji z garnków, czerpiąc siłę z decybeli punkrockowych klasyków: Sex Pistols czy The Clash, ale też dając upust fascynacji rodzimą Brygadą Kryzys. A gdzieś tam chodził ulicami Częstochowy niejaki "King", o którym Muniek zaśpiewa po latach w kolejnym przeboju.
Potem był festiwal w Jarocinie, na Liście Przebojów Programu III dzielnie walczyły "Wychowanie", "IV LO"... Jak to dobrze, że Muniek, czując w 1989 r. powiem wolności, nie wyjechał na stałe do Londynu. Ale to tam, przy zmywaku w knajpie, wymyślił "Warszawę" - jeden z największych przebojów grupy, który znalazł się na płycie "Pocisk miłości".
Reaktywując T.Love na początku lat 90., Muniek musiał powołać kapelę niemal od zera. Prócz niego, nikt ze starego składu w niej nie pozostał. W drugiej połowie lat 90. zespół podryfował w stronę popu, parodiując boys bandy na krążku "Chłopaki nie płaczą". Ale obecnie T.Love - wbrew tytułowi albumu "I Hate Rock’N’Roll" - pokazuje na koncertach zdecydowanie rockowe pazury, dając chwile wytchnienia przy rytmach reggae.
Przez 27 lat działalności T.Love wydał 20 albumów. Ostatnim jest ubiegłoroczna składanka "Love, Love, Love, The Very Best.Love". Znajduje się na niej 40 znanych utworów i dwie nowe piosenki. W niedzielę na pewno usłyszymy m.in.: "Gnijący świat", "Nie, nie, nie", "Ajrisz"...
Piwnica Artystyczna Kawon, niedziela, 19.00, bilety: 40/50 zł.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
