Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

To być albo nie być dla pediatrii

Aleksandra Gajewska-Ruc
Aleksandra Gajewska-Ruc
Dr Tomasz Jarmoliński obawia się, że bez inwestycji szpital może przestać istnieć.
Dr Tomasz Jarmoliński obawia się, że bez inwestycji szpital może przestać istnieć. Aleksandra Gajewska-Ruc
„Wytańczmy dzieciom szpital” - pod tym hasłem odbył się w lutym charytatywny bal z udziałem m. in. Ewy Minge. Choć przyjaciołom międzyrzeckiej lecznicy „wytańczyć” udało się sporą sumę, bo około 30 tys. zł, to jednak zdecydowanie za mało, by wybudować nowe skrzydło budynku w całości przeznaczone na pediatrię. Szpital stara się o dziesięciomilionową dotację z funduszy unijnych w ramach Kontraktu Lubuskiego.

- To koszt wybudowania 300 m autostrady, więc wcale niewielki wydatek biorąc pod uwagę, że jest to inwestycja w dzieci, czyli naszą przyszłość - przekonuje ordynator i pediatrii i lubuski konsultant do spraw pediatrii dr Tomasz Jarmoliński.

Jego zdaniem, inwestycja jest niezwykle ważna dla całego województwa. - To szansa na poprawę sytuacji pediatrii nie tylko w naszym powiecie, ale w całym regionie. Jeśli nie powstanie, oddział pediatryczny w międzyrzeckim szpitalu trzeba będzie zamknąć, bo nie będzie spełniał wymogów sanitarnych, jakie zostaną na lecznice nałożone w przyszłym roku - mówi. Mowa o przepisach regulujących powierzchnię oddziałów, szerokość korytarzy, czy liczbę łazienek. - Obecny oddział nie ma szans ich spełnić - przyznaje dr Jarmoliński i podkreśla, że na pediatrii w Międzyrzeczu leczeni są mali pacjenci z całego lubuskiego - aż 40 proc. dzieci spoza powiatu i 10 proc. spoza województwa. Powodem jest zamknięcie oddziałów pediatrycznych w sąsiednich powiatach oraz dobra sława tutejszej pediatrii, która specjalizuje się m. in. w nefrologii. Choć opieka pediatryczna jest tu na najwyższym poziomie, warunki pozostawiają wiele do życzenia. Przede wszystkim jest ciasno. Zwłaszcza zimą, gdy dzieci chorują masowo, a obłożenie na oddziale sięga 120 proc. Rodzice, którzy towarzyszą maluchom w walce z chorobą, często nie mają gdzie się podziać. Bywało i tak, że łóżka stały na korytarzach, czy w świetlicy. - Wybudowany w latach siedemdziesiątych pawilon nie odpowiada już obecnym wymogom. Chcemy zapewnić pacjentom standardy na poziomie innych państw europejskich. Dzieci zdrowieją szybciej, gdy mają godne warunki - mówi dr Jarmoliński i pokazuje plany nowego pawilonu.

- Otoczenie jest bardzo ważne w procesie leczenia, podobnie jak wsparcie najbliższych, rodziców, którzy są pełni sił i wypoczęci. Wszystko to ma wpływ na wyniki w terapii - podkreśla ordynator.

W przestronnym budynku mieścić się mają maksymalnie dwuosobowe sale z łazienkami i miejscami noclegowymi dla rodziców. Niezwykle istotną zmianą jest osobne piętro dla pacjentów z chorobami zakaźnymi. Izolatki miałyby mieć dostęp do balkonów, by dzieci miały możliwość wyjścia na powietrze bez narażania innych chorych. Oprócz kuchni i pokoju zabaw, maluchy mogłyby korzystać z placu zabaw i zimowego ogrodu na dachu budynku. Na ostatniej kondygnacji miałyby mieścić się mieszkania dla młodych lekarzy. Nowe skrzydło rozwiązałoby również problemy komunikacyjne w całym budynku.

Na jakim etapie są obecnie starania o dotację? Pierwszym krokiem do rozstrzygnięcia, które inwestycje zasługują na pieniądze jest tzw. mapa potrzeb zdrowotnych sporządzona przez Ministra Zdrowia. - Mapa podsumowuje sytuację w danej dziedzinie szpitalnictwa, nie ma w niej mowy o konkretnych inwestycjach. Wciąż toczą się rozmowy i spotkania, jest poprawiana i modyfikowana - mówi dr Jarmoliński. Na podstawie mapy, wojewoda razem z Radą Potrzeb Zdrowotnych złożonej z wojewódzkich konsultantów, tworzy listę priorytetów oraz określa kierunki, w które powinno się inwestować. Zdaniem dr Jarmolińskiego, pediatria powinna być jednym z nich. - Wśród projektów związanych z infrastrukturą jesteśmy na trzecim miejscu. Teraz czekamy na ogłoszenie konkursu przez marszałka. Musimy wystąpić też do wojewody z prośbą o ocenę wniosku - mówi.

Jak poinformowała nas Sylwia Pędzińska, dyrektor Departamentu Zarządzania Regionalnym Programem Operacyjnym, ze względu na to, że w zeszłym roku jeszcze nie było wiadomo kiedy nastąpi przyjęcie przez Ministerstwo Zdrowia map potrzeb zdrowotnych, nie było możliwości zaplanowania w harmonogramie na 2016 r. naboru wniosków związanego z infrastrukturą zdrowotną. - Informacje na temat naborów wniosków zostaną przedstawione w harmonogramie naboru wniosków na 2017 r., który zostanie ogłoszony do 30 listopada br. - mówi.

Czekając na decyzję, dr Jarmoliński zapowiada, że bal charytatywny odbędzie się również w przyszłym roku. Wciąż poszukiwani są też sponsorzy, którzy wspomogą ideę powstania pediatrii. - Musimy się rozwijać, podążać za postępem medycyny, zapewnić pacjentom średnie europejskie standardy - zaznacza lekarz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska