Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

To był koncert inny, niż wszystkie! Dawid Marciniak z Kostrzyna grał i śpiewał przez 24 godziny

Jakub Pikulik
Jakub Pikulik
Dawid Marciniak dał w Kostrzynie 24-godzinny koncert, który można było śledzić w internecie.
Dawid Marciniak dał w Kostrzynie 24-godzinny koncert, który można było śledzić w internecie. Justyna Streichsbier
To było nie lada wyzwanie! Na początku maja Dawid Marciniak z Kostrzyna nad Odrą postanowił, że będzie przez całą dobę bez przerwy grał i śpiewał. Jak postanowił, tak zrobił. Koncert w internecie koncert obejrzało grubo ponad tysiąc osób. Koncert wybrzmiewał głównie w Polsce, ale również m. in. w Niemczech, Irlandii, Holandii.

- Pomysł na zorganizowanie tego maratonu wpadł mi do głowy w czasie majówki, czyli stosunkowo niedawno. To ostatni moment przed otwarciem kultury dla publiczności. Do tej pory ludzie mogli oglądać koncerty i występy wyłącznie w internecie. Na początku cieszyły się one sporym zainteresowaniem, później zainteresowanie to zmalało. Mój koncert ma być symbolicznym zamknięciem tego nieciekawego czasu - mówi Dawid Marciniak.

Niezwykły koncert w Kostrzynie trwał 24 godziny

Jak postanowił, tak zrobił. Zaczął grać w sobotę, 15 maja o 7.00 rano i skończył dzień później, również o 7.00. W tym czasie zaśpiewał dziesiątki utworów polskich i zagranicznych artystów. - Dziękuję widzom, którzy konsekwentnie trwali przy transmisji i odpuszczali dopiero, gdy zmógł ich sen. Dziękuję także niespodziewanym gościom, którzy dostarczali kawę, a nawet cieplutki placek - mówi D. Marciniak. Celem tego nietypowego koncertu było znalezienie muzyków, tekściarzy i kompozytorów do stałej współpracy. W czasie trwania wydarzenia miała miejsce również zbiórka funduszy na dalszą edukację wokalną artysty z Kostrzyna nad Odrą.

Choroba gardła niemal pokrzyżowała plany

Jak przebiegał sam koncert? Największa oglądalność była ok. godziny 10:00 i 23:00. - Było to z pewnością przeżycie, o którym nigdy nie zapomnę. Szkoda, że plany pokrzyżowała trochę choroba gardła. Trzy dni przed koncertem ledwo mogłem mówić, ale robiłem wszystko, by być w pełni sił i urzeczywistnić to szalone wydarzenie - przyznaje D. Marciniak.

Mógłby grać dłużej

Podczas koncertu wypił sześć litrów wody, dwa kubki herbaty i kilka kubków kawy, Dawid popijał też syropy z mniszka lekarskiego i kwiatów bzu oraz leki, które pomagały na chore gardło. - O godzinie siódmej i chwilę przed weszło we mnie nowe życie i energia, spowodowane radością z ukończonego celu, czułem, że mógłbym grać dalej - przyznaje muzyk z Kostrzyna.

Dawid Marciniak jest dobrze znany kostrzyńskiej publiczności. Nie tylko jako pracownik Kostrzyńskiego Centrum Kultury pomaga w organizacji przeróżnych wydarzeń, ale też sam gra, śpiewa i występuje przed mieszkańcami miasta.

Wideo: Członkowie stowarzyszenia Perkun przekopują zapomniane piwnice, w których w 1945 r. był niemiecki lazaret. Prace prowadzone w porozumieniu z Muzeum Twierdzy Kostrzyn

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska