Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

To był udany sezon gorzowskich szczypiornistów. Choć Superliga wciąż jest daleko

Robert Gorbat
Robert Gorbat
Gorzowscy szczypiorniści są zadowoleni z zajęcia czwartego miejsca w rozgrywkach ligi centralnej. Za dwa lata chcą awansować do superligi.
Gorzowscy szczypiorniści są zadowoleni z zajęcia czwartego miejsca w rozgrywkach ligi centralnej. Za dwa lata chcą awansować do superligi. Robert Gorbat
Pierwszy sezon występów w Lidze Centralnej piłkarze ręczni Budnex Stali Gorzów Wlkp. zakończyli w dobrych nastrojach. Bo czwarte miejsce na mecie rozgrywek wzięliby przed ich rozpoczęciem „w ciemno”.

- Zważywszy na plagę kontuzji, która dotknęła nas jeszcze przed inauguracją ligowych zmagań, końcowy rezultat uważam za rewelacyjny - mówi bez ogródek grający trener Budnex Stali Oskar Serpina. - Wielu osobom, przez chwilę nawet nam samym, marzyła się walka o superligę. Dziś wiemy jednak, że ten cel będziemy się starali osiągnąć dopiero wiosną 2024 roku.

Kontuzja za kontuzją

Czwarte miejsce w końcowej tabeli, 17 zwycięstw i 11 porażek, 48 zdobytych punktów i 30 straconych, bilans bramkowy 703:697. Czy mogło być lepiej? Być może, ale trzeba pamiętać o pladze kontuzji, z którymi stalowcy zmagali się od lata ubiegłego roku. Konkrety? Proszę bardzo.
Dwa tygodnie przed inauguracją ligi Tomasz Gintowt doznał złamania śródręcza (wrócił do gry dopiero po nowym roku), a Dominik Droździk nabawił się urazu łydki (pauzował sześć tygodni). W trzecim meczu sezonu Wiktor Bronowski skręcił kolano i naciągnął sobie więzadła poboczne. Wrócił w styczniu i… od razu nabawił się skręcenia stawu skokowego. Chciał szybko wznowić grę, pojechał z drużyną do Sosnowca i naciągnął sobie tam ścięgno Achillesa. Aleksander Kryszeń grał do końca ubiegłego roku, a potem przegrał z bólem kręgosłupa. Do tego trzeba jeszcze doliczyć rekordową liczbę infekcji, z powodu której na przykład na bardzo ważny mecz w Białej Podlaskiej drużyna pojechała… tylko z jednym rezerwowym zawodnikiem w polu.

- Wiem, że kontuzje są częścią wyczynowego sportu, ale liczba nieszczęść, jaka nas dotknęła w ostatnim sezonie, zdecydowanie przekroczyła wieloletnią średnią - twierdzi Serpina. - W tej sytuacji walka niemal do ostatniej kolejki o „pudło” w lidze centralnej i awans do 1/8 finału Pucharu Polski sprawiły nam mnóstwo satysfakcji.

Bilans zysków i strat

Sami szczypiorniści mówią, że w sezonie najbardziej zabolały ich trzy porażki: wyjazdowe w Przemyślu i Sosnowcu oraz na własnym boisku ze Śląskiem Wrocław. Te mecze mogły - i powinny były! - zakończyć się wygranymi gorzowian. Niezwykły był też pojedynek w Białej Podlaskiej, który osłabieni kadrowo stalowcy przegrali na samym finiszu jedną bramkę, prowadząc do przerwy różnicą… 11 goli!

- Zapłaciliśmy cenę za zbyt wąską kadrę - przekonuje szkoleniowiec Budnex Stali. - Na własnej skórze przekonaliśmy się, co musimy zrobić w przyszłości i jak prowadzić zespół, by myśleć o awansie do superligi. Do nikogo nie mam za te porażki pretensji. Wszyscy chłopcy zostawili na boisku serce i zdrowie, w każdym pojedynku walczyli ze wszystkich sił do końcowej syreny.

Plusy i minusy

Po stronie pozytywów Serpina wymienia przede wszystkim znakomitą postawę skrzydłowych: Mateusza Stupińskiego, Aleksandra Kryszenia i Michała Lemaniaka. To oni bardzo często brali na siebie ciężar gry w ofensywie i stanowili o sile drużyny. Jej motorem napędowym było trzech filigranowych, ale bardzo sprytnych rozgrywających: Tomasz Gintowt, Mariusz Kłak i Rafał Renicki. Nie do przecenienia jest także postawa Dawida Pietrzkiewicza na pozycji obrotowego i Dominika Droździka na środku obrony. A w bramce najlepsze wrażenie spośród trzech golkiperów zostawił po sobie Krzysztof Nowicki.

Były i minusy. Do tych na pewno zalicza się niska skuteczność rzutowa z drugiej linii (stąd zaledwie plus sześć goli w końcowym bilansie sezonu). Zadaniu temu nie podołał ani słabo rozumiejący się z rozgrywającymi Michał Nieradko (zdecydowanie lepiej radził sobie w obronie), ani wciąż borykający się z kontuzjami Wiktor Bronowski.
- Nie zapominamy też o pozytywnym uregulowaniu wszystkich kwestii, związanych z opieką medyczną, podpisaniu omowy o współpracy z UKS Nukleon Kostrzyn nad Odrą oraz powołaniu do życia Akademii Piłki Ręcznej Stali Gorzów. To są dokonania, które będą procentowały w przyszłości - dodał szkoleniowiec.

Superliga… za dwa lata?

Dyrektor zarządzający Stali Tomasz Michalski powiedział kilka tygodni temu podczas konferencji prasowej, że otwarcie nowej hali sportowej w Gorzowie (ma to nastąpić w czerwcu przyszłego roku) piłkarze ręczni będą chcieli powitać awansem do superligi. Trener Serpina jest ostrożniejszy w przewidywaniach. - Nie chcemy niczego robić na hurra, twardo stąpamy po ziemi - przekonuje. – Myślę, że sezon 2022/2023 powinniśmy poświęcić na mądre przygotowanie się do walki o awans i odmłodzenie kadry zespołu, a dopiero w następnym zaatakować elitę.
Optymizmem napawają finansowe perspektywy sekcji. W niedawno zakończonych rozgrywkach dysponowała ona budżetem w wysokości około 800 tys. zł, który pierwszy raz od niepamiętnych czasów pozwalał drużynie wyjeżdżać na dalekie mecze dzień wcześniej, z noclegiem. Wszystko wskazuje na to, że w nowych rozgrywkach - także dzięki wsparciu tytularnego sponsora - nie powinno być gorzej. Tym bardziej, że gorzowianom dojdzie kolejny bardzo daleki wyjazd - do Mielca, bo tamtejsza Stal spadła z superligi.

- Nie jesteśmy krezusami, a mimo to potrafiliśmy wygrać w Pucharze Polski z Wybrzeżem Gdańsk, dysponującym rocznym budżetem w wysokości 3 mln zł - mówi Serpina. - Pieniądze same nie grają, choć są oczywiście niezbędne przy budowaniu mocnej drużyny. Ostrów wygrał w tym roku ligę centralną z budżetem 1,2 mln zł, na następne rozgrywki bardzo mocno zbroją się kluby z Wrocławia i Zamościa. Czyli konkurencja nie śpi…

Pięciu odchodzi, pięciu przychodzi

Niespełna dwa tygodnie po zakończeniu sezonu wiadomo już na pewno, że Stal opuści pięciu graczy: Bartosz Starzyński, Aleksander Kryszeń, Tomasz Gintowt (wszyscy zakończyli kariery), Patryk Jaśko (wyjeżdża do pracy w Szczecinie) i Kacper Kiersnowski (trwają rozmowy w sprawie jego ewentualnego powrotu do pierwszoligowego Zewu Świebodzin). Pozostali zawodnicy nadal będą reprezentowali żółto-niebieskie barwy.
Do Gorzowa trafi pięciu nowych szczypiornistów: jeden doświadczony z superligi oraz czterech młodych z poziomu ligi centralnej lub niższych klas rozgrywkowych. Ich nazwiska poznamy najpóźniej do końca czerwca.

- Wszystkie kontraktowe rozmowy są na finiszu. Jesteśmy bardzo zadowoleni, nawet pozytywnie zaskoczeni ich przebiegiem - wyznaje Serpina. - Wszystko wskazuje na to, że w kadrze będziemy mieli 19 zawodników. Sportowo powinniśmy być silniejsi niż w ostatnim sezonie.
Sam Serpina - choć w minionych rozgrywkach wystąpił w 10 meczach - zamierza w grudniu br. oficjalnie zakończyć zawodniczą karierę i skoncentrować się tylko na pracy szkoleniowej.
Wakacyjna przerwa potrwa w Stali do sierpnia, a rozgrywki drugiego sezonu ligi centralnej ruszą w drugiej połowie września. Oprócz spadkowicza z Mielca, nowymi rywalami Stali będą dwaj beniaminkowie: Olimpia Medex Piekary Śląskie i Grot Anilana Łódź. Jako najlepsze zespoły w turnieju mistrzów pierwszych lig zastąpią one Siódemkę Miedź Huras Legnicę i MKS Grudziądz, zdegradowane z zaplecza superligi.

Budnex Stal w statystykach

  • Bilans sezonu: 26 meczów, 48 pkt., 16 meczów wygranych „za trzy”, 1 wygrany po rzutach karnych, 10 meczów przegranych w regulaminowym czasie gry i 1 przegrany po rzutach karnych.
  • Kadra drużyny: bramkarze - Krzysztof Nowicki, Cezary Marciniak i Patryk Jaśko; zawodnicy z pola - Mateusz Stupiński (150 zdobytych goli), Michał Lemaniak (99), Dawid Pietrzkiewicz (90), Mateusz Kłak (75), Rafał Renicki (62), Aleksander Kryszeń (50), Wiktor Bronowski (49), Tomasz Gintowt (48), Michał Nieradko (39), Bartosz Starzyński (33), Kacper Kiersnowski (2), Mateusz Sulmiński (2), Oskar Serpina (2), Dominik Droździk (1) i Dawid Malarek (1).
  • Trener: Oskar Serpina. Asystenci: Krzysztof Korbanek i Ireneusz Czerniec.
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska