Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

- To był wstyd, żeby miasto miało jeszcze tak dużo szamb - mówią mieszkańcy Małomic

Dariusz Chajewski 0 68 324 88 79 [email protected]
W maju przyszłego roku Małomice będą całkowicie skanalizowane. Ostatni etap tej operacji kosztuje 4 mln zł
W maju przyszłego roku Małomice będą całkowicie skanalizowane. Ostatni etap tej operacji kosztuje 4 mln zł fot. Tomasz Gawałkiewicz
W Małomicach trwa ostatni etap instalowania kanalizacji. Z kolei we wsiach budowany będzie system kanalizacji przyzagrodowej. Za kilka miesięcy gmina może być jedną z nielicznych mających pełną infrastrukturę...

Od kilku tygodni Małomice są totalnie rozkopane. Jednak nawet najbardziej rozkapryszeni mieszkańcy na to nie specjalnie narzekają. W końcu to zamieszanie to ślad... kroku cywilizacyjnego.
- To wstyd, od tak dawna jesteśmy miastem, a wiele domów ma szamba - mówi mieszkaniec centrum Małomic. - A jeszcze gdybyśmy się przyjrzeli ich szczelności... To była bezczelność.
Konkretna do bólu

Ratusz wygląda już godnie, podobnie jak jego otoczenie. Niedawno zarzucano władzy, że po babsku idzie w krzaczki i fontanny zamiast zajmować się konkretami. Trwająca właśnie inwestycja jest konkretna do bólu. W tej chwili kanalizacja dociera do mniej więcej 40 proc. małomickich gospodarstw domowych. Inwestycja kosztować będzie 4 mln zł, a 65 proc. tej kwoty będzie pochodziło z lubuskiego regionalnego programu operacyjnego.

- Ta operacja zakończy w praktyce proces kanalizacji naszego miasta - mówi burmistrz Małgorzata Sendecka. - Po wieloma względami do tej inwestycji musieliśmy przygotować się wcześniej. Na przykład mamy nowoczesną oczyszczalnię ścieków, która dotychczas pracowała na przysłowiowe pół gwizdka. Była budowana zresztą z myślą o zaspokojeniu potrzeb całego miasta.

Zakończenie inwestycji w maju przyszłego roku oznacza pełne skanalizowanie Małomic, a wobec dopięcia prac wodociągowych równa się to pełnej infrastrukturze miasta. To samo będzie odnosiło się do gminy, która ten etap będzie miała za sobą.

Oczyszczalnie na podwórku

Bo przecież gmina to nie tylko jej stolica. Stąd złożono już wnioski o dofinansowanie zakupu 253 przydomowych oczyszczalni. To rozwiązanie jest nieporównywalnie tańsze od budowy w każdej wsi oczyszczalni lub prób podłączenia niewielkich miejscowości do tej małomickiej. Na pierwszy ogień pójdzie wieś Śliwnik. Dodajmy jest to miejscowość o ambicjach turystycznych.

- To element budowy systemu kanalizacji przyzagrodowej - mówi burmistrz. I dodaje, że nie obyło się bez wątpliwości, przede wszystkim ze strony mieszkańców. Dla nich najważniejsze są koszty. Zakupu i utrzymania. Musiano przekonywać ich podczas specjalnych spotkań.

Postanowiono, że każdy z właścicieli posesji typ oczyszczalni wybierze sam - oby tylko posiadała wszystkie potrzebne atesty ekologiczne. Przez pięć lat instalacja będzie własnością gminy, która za nią zapłaci. Także gmina zajmie się przez ten czas obsługą techniczną instalacji. W zamian każda rodzina będzie odprowadzała do gminnej kasy 25 zł miesięcznie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska