To był znakomity rok dla zielonogórzan. Gwardia z historycznym sukcesem

- Takiego wyniku nie było w historii klubu. Wiele razy wygrywaliśmy punktację dzieci i młodzieży, ale w ogólnej punktacji klubów zawsze trochę brakowało nam do zwycięstwa – powiedział Jerzy Karwecki, prezes Gwardii Zielona Góra. - Tym razem pokonaliśmy takie tuzy, jak Śląsk Wrocław, Zawisza Bydgoszcz, Legia Warszawa, czy coraz mocniejszy klub z Białegostoku. W przeszłości zajmowaliśmy miejsca na „pudle”, ale nie udało nam się wygrać. A teraz, w tych trudnych czasach, nasi zawodnicy potrafili niesamowicie zmobilizować się. Wielu z nich studiuje poza Zieloną Górą, m.in. we Wrocławiu, a nie zdecydowali się na zmianę barw klubowych. Za to im serdecznie dziękuję. Niektórzy trenują w innych miastach, a na zawodach reprezentują Gwardię, chwała im za to. Trzeba podkreślić ogromny wkład trenerów, którzy za niewielkie pieniądze pracują z wielkim zaangażowaniem. Duszę i ciało oddają klubowi, to m.in. dzięki nim panuje znakomita atmosfera w klubie. Zawodnicy, trenerzy i pracownicy administracyjni wspólnie tworzą klub z duszą, dlatego mimo trudności utrzymujemy bardzo wysoki poziom sportowy.

Trudności, o których mówił prezes Gwardii dotyczą głównie funkcjonowania klubu w okolicznościach pandemii koronawirusa.

– Wielka część naszego budżetu pochodzi z działalności klubu, a w czasie pandemii musieliśmy zrezygnować z wielu obszarów tej aktywności – mówił Jerzy Karwecki. – Udało nam się jednak jakoś przetrwać. Oszczędzaliśmy, ale na szczęście nikogo nie musieliśmy zwolnić. Dlatego nasz sukces jeszcze bardziej zyskuje na wartości, bo został osiągnięty w niełatwych dla wszystkich czasach.

W minionym roku, spośród gwardzistów, po największe sukcesy międzynarodowe sięgnęła Natalia Kochańska, która dwukrotnie stała na najwyższym stopniu podium w zawodach Pucharu Świata w konkurencjach karabinowych. W Pucharze Świata startował też Grzegorz Długosz, zajmował 5. i 15. miejsce. Sześcioro gwardzistów reprezentowało Polskę na mistrzostwach Europy. Najwyższą – czwartą lokatę - zajął Mariusz Bartczak-Gepart w pistolecie szybkostrzelnym juniorów. Ponadto miejsca w pierwszej dziesiątce udało się jeszcze osiągnąć seniorom Natalii Kochańskiej i Grzegorzowi Długoszowi oraz juniorom Mai Jarosińskiej i Rafałowi Ratajczakowi.

Na krajowych strzelnicach zielonogórzanie wygrali – wspomnianą przez prezesa Gwardii – klasyfikację klubową. Triumfowali też w rankingu województw. Wywalczyli 595 punktów, na ten dorobek złożyło się 307 punktów zdobytych przez pistoleciarzy trenera Jerzego Zarzyckiego, współpracującego z Mieczysławem Kubiakiem, 255 punktów uzbieranych przez karabinierów trenera Damiana Komolki we współpracy z Ewą Matuszkiewicz oraz 33 punkty wystrzelane przez pistoleciarzy trenera Jerzego Wolnika. W ogólnopolskiej rywalizacji trenerów Jerzy Zarzycki pokonał wszystkich szkoleniowców strzelectwa w Polsce, a Damian Komolka zajął drugie miejsce.

- Pan Jerzy Zarzycki to bardzo zasłużony trener klasy mistrzowskiej, to właśnie głównie dzięki niemu osiągnęliśmy historyczny wynik – powiedział Jerzy Karwecki. - Przecież jego podopieczni dziesiąty raz z rzędu wygrali klubowe mistrzostwo Polski w strzelaninach pistoletowych. Jest niesamowicie zaangażowany w to, co robi dla klubu, zostawia w Gwardii całe swoje sportowe serce. Dzięki tej wielkiej aktywności jego zawodnicy zdobyli w minionym roku mnóstwo punktów.

Punkty, które wysforowały Gwardię na czoło klasyfikacji najlepszych klubów w Polsce, zdobywało 51 zawodników na mistrzostwach Polski w różnych kategoriach wiekowych. Wywalczyli oni w sumie 39 medali (w tym dziesięć drużynowo) – po osiem seniorzy i młodzieżowcy, po dziesięć juniorzy i juniorzy młodsi, a trzy młodzicy. Zielonogórzanie zdobyli 12 złotych, 16 srebrnych i 11 brązowych „krążków”. Pistoleciarze na podium stawali 24 razy, a karabinierzy – 15.

- Troje strzelców zdobyło aż po sześć medali – stwierdził trener Jerzy Zarzycki. - Jakub Rosa wywalczył trzy złote, dwa srebrne i brązowy, Karolina Pawlak dwa złote, trzy srebrne i brązowy, a Natalia Kochańska złoty, cztery srebrne i brązowy. Złote medale mistrzostw Polski zdobyli ponadto Maja Jarosińska – dwa, a po jednym Sylwia Bogacka, Maciej Korcz, Patryk Sakowski, Mikołaj Masłowski, Tomasz Głowala, Mariusz Bartczak-Gepart, Martyna Nowak, Piotr Bujewicz, Barbara Macur, Kamil Fabisiak i Stanisław Nowosadko.

Kolejne, znakomicie osiągnięcie zielonogórzan, to dziesiąty w ostatnich 11 latach złoty medal klubowych mistrzostw Polski w strzelaniach pistoletowych. Gwardziści (19 zawodników) zdobyli 172 punkty i z dużą przewagą pokonali Kaliber Białystok. Najwięcej punktów w tej rywalizacji wystrzelała Maja Jarosińska (22,5), a w dalszej kolejności: Piotr Bujewicz - 18,5, Kamil Fabisiak - 18, Jakub Rosa - 17,5, Kornelia Łuszczek - 13,5, Stanisław Nowosadko - 13, Martyna Nowak - 12,5, Barbara Macur - 12 i Tomasz Głowala - 11.

- W gronie zdobywców tego trofeum jest również Grzegorz Długosz, który jako jedyny ma swój udział w zdobyciu wszystkich dziesięciu tytułów klubowego mistrza Polski – powiedział Jerzy Zarzycki. - Nie udało się stanąć na podium zawodnikom strzelającym z broni długiej, którzy zajęli czwarte miejsce.

Zielonogórzanie mogą pochwalić się ponadto zwycięstwami w prowadzonych przez Polski Związek Strzelectwa Sportowego rankingach indywidualnych. Zawodnicy Gwardii byli najlepsi w kraju w czterech konkurencjach: Grzegorz Długosz w pistolecie pneumatycznym seniorów, juniorka Maja Jarosińska w tej samej konkurencji, Barbara Macur w pistolecie juniorek młodszych oraz Mariusz Bartczak-Gepart w pistolecie szybkostrzelnym juniorów.

- Nasi strzelcy wielokrotnie zwyciężali też w zawodach Pucharu Polski, turniejach klasyfikacyjnych i innych ważnych imprezach ogólnopolskich – mówił Jerzy Zarzycki. – Tak dobry rok trudno będzie powtórzyć. Zawodników mamy wielu, ale brakuje szkoleniowców. W konkurencjach pistoletowych szkoleniem zajmuje się trzech trenerów emerytów: ja, Mieczysław Kubiak i Jerzy Wolnik. W strzelaniach karabinowych, po odejściu z pracy z końcem roku Damiana Komolki, treningi będzie prowadziła Ewa Matuszkiewicz, a pomagać jej będzie Karolina Pawlak, mająca jeszcze duże aspiracje sportowe jako zawodniczka.

- Niewykluczone, że do grona szkoleniowców dołączy nasza medalistka olimpijska Sylwia Bogacka – dodał Jerzy Karwecki. – Bardzo by nam pomogła swoim doświadczeniem i autorytetem. Negocjacje z mistrzynią trwają.

WIDEO: Sylwia Bogacka, laureatka Plebiscytu „Gazety Lubuskiej" na sportowca dekady