Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

To była czarodziejska noc. Czy następna gala odbędzie się w Zielonej Górze?

Przemysław Piotrowski
Tomasz Makowski był niesamowicie szczęśliwy, gdy podniósł nad głowę pas mistrza świata federacji WKN, po pokonaniu Włocha Patricka Carty. Należał mu się, bo jest najlepszym z najlepszych
Tomasz Makowski był niesamowicie szczęśliwy, gdy podniósł nad głowę pas mistrza świata federacji WKN, po pokonaniu Włocha Patricka Carty. Należał mu się, bo jest najlepszym z najlepszych fot. Ryszard Poprawski
Nowosolscy organizatorzy i sam bohater Tomasz Makowski spisali się na piątkę. Sobotnia gala udowodniła, że sporty walki cieszą się dużym zainteresowaniem, są widowiskowe i przyciągają tłumy.

Trzeba przypomnieć, że Makowski, który zdobył tytuł mistrza świata, był jednocześnie człowiekiem orkiestrą i to głównie dzięki jego poświęceniu gala mogła się odbyć. Ale pierwotnie miała mieć miejsce w Zielonej Górze. Niestety, władze miasta jakoś średnio były zainteresowane imprezą, czego teraz pewnie bardzo żałują.

- Prezydent Kubicki obiecał mi, że na pewno znajdą się środki, aby następną galę zorganizować w Winnym Grodzie. Oczywiście na powstającej pięciotysięcznej hali - twierdzi trener, spod którego skrzydeł wyszedł popularny "Maku", Tadeusz Duda.

Bo w tę czarodziejską noc nie zabrakło niczego. Hala wypełniła się po brzegi, sprawnie przeprowadzono 12 walk. W między czasie odbywały się prezentacje karate, czy taneczne. Były efektowne wejścia zawodników, którzy na ringu zostawiali całe swoje serce. Kilku tak bardzo, że musieli pojechać do szpitala. Kibice mogli być świadkami ostrych starć, silnych nokautów, bajecznej techniki i prezentowanej przez zawodników, niesamowitej woli walki. W kilku przypadkach polała się krew. Na koniec polały się łzy szczęścia, a zobaczyć radość Makowskiego, parafrazując pewną reklamę, bezcenne.

- Jestem szczęśliwy, że wszystko wypaliło - twierdzi "Maku". - W innych krajach cieszyłem się po prostu ze zwycięstwa. A w Nowej Soli też dlatego, że nie zawiodłem moich fanów, przyjaciół. To była niesamowita ulga.

Jeśli chodzi o organizację to padały same pochwały. I to nie tylko z ust kibiców, ale również zawodników z Niemiec, Słowacji, czy Portugalii.

- Jestem naprawdę pod wrażeniem, bo spodziewałem się mniejszej pompy - mówił doświadczony Koksul Orguhan z Niemiec, a były już mistrz Angelo Silva powiedział, że chętnie wróci na rewanż. - Może to nie najwyższy światowy poziom, ale jestem pozytywnie zaskoczony. Szkoda tylko, że straciłem pas, ale chętnie wrócę na rewanż.

- To był kawał takiego kick boksingu, jakiego Lubuskie jeszcze nie widziało - mówi natomiast legenda Gwardii Bogumił Połoński. - A jeśli chodzi o walkę finałową to po prostu rewelacja. "Maku" to ekstraklasa albo i wyżej. I chciałbym jeszcze dodać jedną rzecz. Tomek organizując tę galę ze swoimi przyjaciółmi i politykami z tego miasta, dał nam do zrozumienia, że chyba już kiedyś taka gala powinna się odbyć... - sugestywnie dokończył wielokrotny mistrz świata.

I rzeczywiście, temat organizacji gali pojawił się już grubo ponad rok temu. Ale z różnych powodów nie wyszło w Zielonej Górze. Dziś wiadomo, że sobotnia gala była niezwykle udana. Przecież 800 biletów, które kosztowały 50 i 100 zł, rozeszło się w trzy dni i to na dwa miesiące przez imprezą. Czy nowa hala w Winnym Grodzie również wypełniłaby się po brzegi, aby podziwiać naszego mistrza, chłopaka stąd, który całe życie poświęcił swojej pasji i jest w tym po prostu najlepszy na świecie? Czas pokaże, czy będzie na to szansa.

CZY GALA W ZIELONEJ GÓRZE TO DOBRY POMYSŁ?

To była czarodziejska noc. Czy następna gala odbędzie się w Zielonej Górze?
fot. Ryszard Poprawski

(fot. fot. Ryszard Poprawski)

ROBERT DOWHAN, prezes Falubazu
Oczywiście, że tak. Przyznam, że jeszcze nie miałem okazji uczestniczyć w takim wydarzeniu i bardzo mi się podobało. Wszystko świetnie zorganizowane, nie wiało nudą, bo walki szły sprawnie. I jak oglądałem to wszystko to od razu pomyślałem, jakby to wyglądało w nowo budowanej hali w Zielonej Górze. Myślę, że gdyby coś takiego zorganizować na przykład na otwarcie, to wypełniłaby się po brzegi. Ja jestem za i na pewno udzielę pomocy, gdyby padł taki pomysł.

EWA MINGE, światowej sławy projektantka mody

To była czarodziejska noc. Czy następna gala odbędzie się w Zielonej Górze?
fot. Ryszard Poprawski

(fot. fot. Ryszard Poprawski)

Tomek jest obłędny i zasługuje na wszystko, co najlepsze. Bardzo lubię sporty walki i myślę, że nie tylko ja. Dziś było naprawdę super. Jestem pewna, że nowa hala też byłaby pełna. Dlatego poruszę niebo i ziemię, aby pomóc mu w organizacji takiej gali w Zielonej Górze. Jestem w stanie zadzwonić do kilku ludzi, którzy pewnie chętnie wesprą taką imprezę. Może to dziwnie zabrzmi, ale na pewno będę na to Tomka namawiała. Jest niesamowitą osobowością i to mu się należy.

CEZARY PODRAZA, prezydent federacji WKN na Polskę

(fot. fot. Ryszard Poprawski)

Gala świetna, a walka Tomka po prostu fantastyczna. On zasługuje na to, aby walczyć z najlepszymi i przy jak największej publiczności. Zresztą jak widać zainteresowanie jest olbrzymie. Ludzie walczyli o bilety, a tylko nielicznym udało się obejrzeć galę na żywo. Poza tym Tomek jest tu uwielbiany i uważam, że na jego walkę przyszłoby nawet te 5 tys. ludzi. Wszystko zależy od chęci obu stron. Ja na pewno będę za tym optował i zrobię wszystko, aby tak się stało.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska