Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

To chluba Myszęcina. Przepięknie przystrojony dom oczarowuje

Anna Moyseowicz
Anna Moyseowicz
W Myszęcinie Wojciech Pertek od kilku lat regularnie przyozdabia dom przed świętami Bożego Narodzenia.
W Myszęcinie Wojciech Pertek od kilku lat regularnie przyozdabia dom przed świętami Bożego Narodzenia. Wojciech Pertek
W Myszęcinie można podziwiać przepięknie, świątecznie przystrojony dom. Własność Wojciecha Pertka zachwyca mieszkańców, ale również przyciąga odwiedzających.

Piękny dom to chluba Myszęcina

To już piąty sezon, gdy dom Wojciech Pertka, mieszkańca Myszęcina (powiat świebodziński) zachwyca. - To nasza chluba, bardzo się cieszymy i czekamy. Zazwyczaj pan Wojtek włącza oświetlenie w Wigilię, ale obserwuję, że przygotowania trwają miesiąc. Podjeżdża tu naprawdę dużo ludzi, jest bajkowo, zdjęcia nie oddają rzeczywistości - opowiada Anna Wróblewska, sołtys Myszęcina.

Zobacz zdjęcia!

Jak mówi właściciel domu, początki były skromne. Za pierwszym razem pojawiło się obramowanie budynku i renifer, później - z roku na rok - ozdób przybywało. - Tak mnie to wciągnęło, że kupuję więcej i więcej ozdób, teraz to ładnie wygląda.

Inspiracją była córka

Jak dodaje, inspiracją były dzieci, a przede wszystkim córka. - Gdy zaczynałem to Julka miała około 7 - 8 lat, chciałem zrobić coś dla niej, żeby była szczęśliwa, żeby nasz dom się wyróżniał. Kupiłem kilka zestawów żarówek lepszej jakości, aby dłużej służyły, i tak się zaczęła moja przygoda - opowiada Wojciech Pertek.

Mężczyzna, przystrajanie rozpoczyna już od 1 grudnia. Działa on po powrocie z pracy, po kilka godzin dziennie oprócz niedziel. Zdarza mu się poświęcać na swoje hobby całe soboty. Rozpoczyna od dachu, ozdabia kominy, a potem zawiesza lampki coraz niżej.

Coraz więcej ozdób

- Co roku dokupuję nowe ozdoby. Żonie staram się o tym nie mówić, bo to spore koszty, więc działam po cichu - śmieje się gospodarz domu. Jak mówi, jego ozdoby są warte nawet około 23-24 tysięcy złotych.

Aniołek, figurki do szopki, świecąca bombka, choinki, gwiazdki, co roku coś dokupuję i jest tego coraz więcej. Figurki w szopce też swoje kosztują, a samą szopkę wykonałem samemu. Wykonałem też choinki trójkątne z metalu, staram się wiele wykonać sam, co umiem, to robię - dodaje.

Jak tłumaczy, koszty prądu nie są aż tak wysokie, jak mogłoby się wydawać. - Wszystko mieści się w granicach rozsądku. W tamtym roku widziałem komentarz, że to już ostatni raz, że jak zapłacę za prąd, to więcej tego nie zrobię. A mówię do żony, pokażmy temu gościowi, że nie jest tak strasznie! - opowiada Pertek.

W szukaniu pomysłów pomagają filmiki ze Stanów Zjednoczonych. - Bardzo mi się podoba, jak tam jest ładnie poustrajane. Odtwarzam sobie taki filmik i go zwalniam, oglądam, co tam mają, podpatruję, tam jest naprawdę bogato. U nas ciężko znaleźć nowości, a jak już pojawi się coś fajnego, ceny są z kosmosu, ale co roku mam coraz więcej ozdób, w przyszłym też coś planuję - opowiada. - Sam się nakręcam, przychodzę z pracy i mówię, że idę porobić coś na dach, wciągnęło mnie to. Jedni hodują króliczki, inni zbierają znaczki, a ja mam coś takiego - zauważa.

Zobacz też: Gazeta Lubuska. Popowo. W Popowie trwają przygotowania do świąt Bożego Narodzenia

Tysiące żarówek ozdabiających dom

W zeszłym roku na dekoracje przeznaczono około 70 - 80 tysięcy żarówek, w tym roku gospodarz domu stracił już rachubę. Mimo wszystko nie poprzestaje, zaznacza, że chce, by dach był oświetlony w całości. - Żona mnie w tym dopinguje, mówi: Weź Wojtek, zrób coś jeszcze, bo koleżanki przyjadą zobaczyć. Staram się żeby co roku było pięknie - opowiada.

Światła włączane są około godziny 16.30 - 17.00, dekoracje można podziwiać do godziny 22 - 23. - Widzimy, że podjeżdżają do nas samochody, chcą zobaczyć, w zeszłym roku nawet mieliśmy przypadek, że przyszła do nas rodzina od nas z wioski i kolędowała przy szopce, fajnie to wyglądało. W tym roku jeszcze nie włączałem kolęd, ale może wystawię głośniki i tak zrobię, daje to świąteczny nastrój - opowiada mężczyzna.

Jak dodaje, odpowiada on również za przybranie szopki w kościele. W tym pomaga mu zazwyczaj ktoś z rodziny bądź pracowników.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska