Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

To ciągle temat tabu

Redakcja
Anna Żytkowiak wieloletni pedagog, ostatnio bibliotekarka w kostrzyńskim gimnazjum nr 1. jej pasja to psychologia.
Anna Żytkowiak wieloletni pedagog, ostatnio bibliotekarka w kostrzyńskim gimnazjum nr 1. jej pasja to psychologia.
Rozmowa z ANNĄ ŻYTKOWIAK, wykładowcą z Uniwersytetu Trzeciego Wieku w Kostrzynie nad Odrą

- Zdecydowała się pani niedawno na ryzykowny temat. Ze starszymi ludźmi rozmawialiście o śmierci... - Przyznaje, że miałam obawy. Zaryzykowałam jednak i ku mojemu zdumieniu temat został przyjęty bardzo dobrze i wywołał ciekawą dyskusję. Zainspirowała mnie książka Anny Dodziuk ,,Żal po stracie, czyli o przeżywaniu żałoby''. Płynie z niej jeden wniosek: o śmierci trzeba rozmawiać.

- Umiemy to robić? - Nie, bo u nas jest to ciągle temat tabu. Boimy się, że kogoś zranimy.

- Jak rozmawiać, żeby nie popełnić tego błędu? - Dodziuk mówi, żeby przede wszystkim trzeba być przy drugim człowieku. W pierwszym etapie żałoby ludzie zamykają się w sobie i lepiej odczekać, ale zawsze dawać sygnały, że jesteśmy. Świadomość ta bardzo pomaga. Mówią o tym osoby, które po stracie kogoś bliskiego brały udział w warsztatach Dodziuk. Podkreślały, że wystarczyła im wtedy czyjaś obecność. Ważne jest, żeby w takich momentach powiedzieć: - Jestem z Tobą. A my mówimy najczęściej: - Bądź silna, musisz jakoś przez to przejść. Tymczasem wielu ludzi po stracie bliskich wcale nie chce być silnymi, chce się wypłakać, wygadać. Dodziak opowiada o kobiecie, która będąc 7-letnią dziewczynką straciła mamę. W szkole nauczyciele bali się z nią o tym rozmawiać. Podobnie jak bliscy. A ona tego chciała. Miała żal do mamy, że ją zostawiła, a do rodziny, że traktuje jej śmierć jak tabu. Ten żal rozsadzał ją od wewnątrz i traumatyczne przeżycia zaważyły na jej dorosłym życiu.

- Czasami wystarczy tylko słuchać... - Tak. Zwykłe kiwnięcie głową, sugeruje że wiemy, o co komuś chodzi. Pozwólmy takiej osobie po prostu przegadać śmierć. Miałam koleżankę, która straciła w krótkim czasie dwoje bliskich. Spędziłyśmy ze sobą wakacje i ona przez dwa tygodnie, codziennie czuła potrzebę mówienia o tym. Przepraszała, że mnie tym obarcza, ale było jej wtedy lżej.

- Jak dotrzeć do tych, którzy zamykają się w sobie na dłużej? - W Polsce jest kult długotrwałej żałoby. Wydaje nam się, że jeśli zbyt krótko będziemy kogoś opłakiwać to nie będzie w porządku wobec osoby, którą utraciliśmy. Psychologowie radzą, że dobrze szybko znaleźć ujście bólu.

- W jaki sposób myśleć o zmarłych? - Mnie samą życie oszczędziło i opieram się na literaturze. Z praktyki psychologów wynika, że często wspominamy tylko dobre rzeczy związane z bliskimi, którzy odeszli, w myśl tego, że o zmarłych mówi się tylko dobrze. Tymczasem nie powinniśmy bać się, w naszych rozmowach ze zmarłymi, mówić też o trudnych sprawach. Nie idealizujmy zmarłych, bo tak jak my byli ludźmi i popełniali błędy.

- Dziękuję.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska