Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

To definitywny koniec GKP! Piłkarze już nie wrócą do Gorzowa

Robert Gorbat 95 722 69 37 [email protected]
Piłkarze GKP (z lewej) i KSZO wychodzą do meczu o pierwszoligowe punkty. Ostatniego na tym poziome, jaki zobaczyli gorzowscy kibice.
Piłkarze GKP (z lewej) i KSZO wychodzą do meczu o pierwszoligowe punkty. Ostatniego na tym poziome, jaki zobaczyli gorzowscy kibice. Bogusław Sacharczuk
Sześciu zawodników przebywa na testach w nowych klubach. A kurator wysłał zawiadomienie do Floty Świnoujście, że drużyna nie przyjedzie na sobotni mecz. Upadek GKP został ostatecznie przesądzony.

- To już definitywny koniec pierwszoligowego futbolu w Gorzowie - usłyszeliśmy w środę od dyrektora GKP Mariusza Niewiadomskiego. - W czwartek wyślemy do PZPN oficjalne zawiadomienie o wycofaniu zespołu z rozgrywek. Myślę, że ten dokument powinien podpisać kurator.

Janusz Szczepanowski przewiduje trochę inny scenariusz wydarzeń. - Pisma do PZPN nie podpiszę. Prawnicy kolejny raz uznali, że nie mam takich uprawnień - oświadczył. - W środę wysłałem zawiadomienie do Floty Świnoujście, że z powodu finansowej mizerii nie przyjedziemy na najbliższe, sobotnie spotkanie. Jeśli pod dokumentem do centrali nie podpisze się pan Niewiadomski, to 11 maja bez gry oddamy punkty Pogoni Szczecin. Trzeci walkower będzie oznaczał automatyczne relegowanie nas z rozgrywek.

Z prawnego punktu widzenia podpis Niewiadomskiego też może się okazać niewystarczający, bo w jego umowie o pracę z GKP... nie ma zakresu obowiązków! Te kruczki nie zmieniają jednak podstawowej, bardzo smutnej dla fanów niebiesko-białych prawdy: ich drużyna przestała już istnieć i na pewno nie dokończy bieżącego sezonu. Po sobotnim, przegranym 1:2 meczu z KSZO Ostrowiec Świętokrzyski zawodnicy spotkali się na stadionie przy ul. Olimpijskiej dopiero w środę o 18.00. Nie po to jednak, by trenować, lecz rozliczyć się ze sportowego sprzętu, oddać klucze do służbowych mieszkań i podać sobie na pożegnanie dłonie.

Zobacz też: Mandat drogowy, zdjęcie z fotoradaru - sprawdź, jak się odwołać
Bezpośrednią przyczyną wycofania zespołu z zaplecza ekstraklasy był brak mieszkań dla siedmiu piłkarzy: Kamila Ulmana, Łukasza Małkowskiego, Macieja Górskiego, Adama Banasiaka, Radosława Mikołajczaka, Michała Ilków-Gołębia i Przemysława Łudzińskiego. Do soboty spali w hotelu ,,Metalowiec'', potem nie mieli się już gdzie podziać. Wsiedli więc do samochodów i pojechali do domów. Bez nich zostało tylko 11 graczy. Za mało, by walczyć w pierwszej lidze.

Po rezygnacji GKP wszyscy zawodnicy będą mogli rozwiązać swe kontrakty w trybie natychmiastowym i jeszcze w bieżącym sezonie wystąpić w dowolnej lidze. Sześciu podjęło już konkretne działania. Adrian Łuszkiewicz trenuje od poniedziałku z Jagiellonią Białystok, ma też propozycję z Korony Kielce. Emil Drozdowicz dogaduje się z Sandecją Nowy Sącz. Paweł Wojciechowski jest bliski przejścia do Lechii Zielona Góra. Ulman już w sobotę wystąpi w drugoligowym Sokole Sokółka. Paweł Grocholski wyląduje w Pogoni Szczecin lub Cracovii Kraków. A Radosław Jasiński zostanie najprawdopodobniej włączony do ekstraklasowej kadry Lecha Poznań. Reszta wróci z wypożyczeń do swych macierzystych klubów.

- Za te wszystkie transfery nie dostaniemy ani złotówki, bo rozwiązanie umów z GKP nastąpiło z naszej winy - przyznał Niewiadomski. - Pozostaje mi tylko życzyć chłopakom, by wykorzystali swą szansę i przez półtora miesiąca pokazali się w silnych drużynach. To dla nich wielka szansa, by zaistnieć nawet w ekstraklasie.

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska