Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

- To gilotyna na ludzi, a nie przejście dla pieszych - zaalarmował nas pan Robert ze Strzelec

Krzysztof Korsak 95 722 57 72 [email protected]
- To miejsce jest bardzo niebezpieczne, kierowcy pędzą tu jak szaleni - mówi Eugeniusz Kristel o przejściu dla pieszych na ul. Wyzwolenia.
- To miejsce jest bardzo niebezpieczne, kierowcy pędzą tu jak szaleni - mówi Eugeniusz Kristel o przejściu dla pieszych na ul. Wyzwolenia. fot. Krzysztof Korsak
Chodzi o niebezpieczne miejsce na ul. Wyzwolenia. Zarząd Dróg obiecał przyjrzeć się tej sprawie.

Feralne przejście dla pieszych znajduje się na ul. Wyzwolenia i łączy z jednej strony targowisko, czy cmentarz, a z drugiej osiedle. To część drogi wojewódzkiej nr 156 ze Strzelec w kierunku Barlinka. Dziennie przejeżdżają tędy tysiące samochodów.

- To gilotyna! Jak ludzie idą z targu, to toczą prawdziwy wyścig z samochodami. Moje dziecko chodzi tędy do szkoły i codziennie zastanawiam się, czy da radę bezpiecznie przejść. Tu było już pełno stłuczek, ale nie wszystkie są zgłaszane policji - opowiada pan Robert i dodaje, że bardzo podoba mu się pomysł z Belgii, gdzie ronda i skrzyżowania są podwyższone, co ogranicza zapędy kierowców. - Jak kierowca jedzie z ul. Cmentarnej i włącza się do ruchu na Wyzwolenia, to spojrzy za siebie, czy ma lewą stronę wolną i już jest przy pasach, a tu nie zawsze zdąży zareagować - wyjaśnia.

Zapytaliśmy innych mieszkańców Strzelec, co sądzą o tym przejściu. Pani Grażyna mówi, że była tu potrącona przez samochód. - Jest bardzo niebezpiecznie, ale po moim wypadku jestem ostrożniejsza. Niestety samochody rzadko przepuszczają pieszych i często nie ma jak przejść - mówi i dodaje, że można tu zrobić sygnalizację świetlną na żądanie.

- Tędy ludzie chodzą na targ, na cmentarz, dzieci do szkoły - wymienia. Pani Jadwiga chodzi przez to przejście codziennie. - Niby są pasy, a człowiek i tak się boi wejść. Mój syn chodzi do szkoły przez to przejście i zawsze się o niego martwię. A co ma w takiej sytuacji zrobić straszy człowiek, który ledwo się porusza? - pyta kobieta. Według niej najlepszym rozwiązaniem byłyby światła. Eugeniusz Kristel dziękuje nam, że w końcu ktoś zajął się tym tematem.

- To bardzo niebezpieczne miejsce! Prawie codziennie muszę tu chodzić i za bardzo nie mam jak omijać tego miejsca, ale jak tylko mogę, to już wolę iść na pasy koło ronda - tłumaczy i także stawia na światła. - To jedyne wyjście. Kierowcy pędzą tu jak szaleni, a jak ktoś chce spróbować wejść na pasy, to jeszcze pukają się w głowę - mówi. Anna Marszałek i Paulina Szurko potwierdzają, że za ciekawie tu nie jest. - Niebezpiecznie jest także na przejściu prze ul. Chrobrego niedaleko ul. Północnej. Tam to dopiero jest tragedia. Często trzeba biec - mówią.

Poprosiliśmy o opinię Leszka Galanta, zastępcę naczelnika ruchu drogowego z Komendy Powiatowej Policji w Strzelcach. - Wszystkie przejścia na ul. Wyzwolenia są niebezpiecznie. Ale nie tylko z winy kierowców. Piesi także chodzą tam, jak im się podoba. Najwięcej potrąceń mieliśmy na pasach przy rondzie - tłumaczy. Przychyla on się do opinii mieszkańców, że przejście między targiem, a osiedlem powinno mieć sygnalizację świetlną na żądanie.

Burmistrz Strzelec Tadeusz Feder mówi, że gmina interweniowała już w sprawie tego przejścia w Zarządzie Dróg Wojewódzkich. - Dzięki temu udało się obniżyć próg z jednej strony, a teraz poprosiliśmy o zrobienie tego samego z drugiej - mówi.

Grzegorz Szulc, zastępca dyrektora ZDW zapewnia, że przyjrzy się temu przejściu. - Być może dobrym rozwiązaniem byłaby sygnalizacja świetlna, ale to bardzo duże pieniądze, a mamy pełno takich miejsc, w których by się ona przydała. Na pewno przeanalizujemy, czy w tym miejscu jest konieczna - podkreśla.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska