Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

To jakieś nieporozumienie

(tod)
Gerhard Liebchen ma zapłacić gminie 271 tys. zł za wycięcie ze swojej posesji sześciu drzew. To prawie dwa razy więcej niż kosztuje jego nieruchomość.

G. Liebchen, ojciec kontrowersyjnego anatoma Gunthera von Hagensa kupił rok temu w Sieniawie Żarskiej dom. Postanowił zrobić wokół niego porządek. Wyciął sześć drzew - dwie tuje, dwa modrzewie, jesion oraz głóg.

To jakieś nieporozumienie

Ktoś doniósł do gminy, komisja stwierdziła, że G. Liebchen zrobił wycinkę bez pozwolenia, a drzewa były zdrowe. Według cennika ministerstwa środowiska, Niemiec musi zapłacić 271 tys. zł kary.
- To jakieś nieporozumienie, żeby płacić tyle pieniędzy za wycięcie drzew na własnym podwórku - mówił ,,GL’’ na początku lutego G. Liebchen. Niemiec zwrócił się do zielonogórskiego samorządowego kolegium odwoławczego. Napisał, że mógłby zasadzić nowe drzewa wokół posiadłości i prosi o umorzenie kary. Kolegium pozostawiło w mocy decyzję wójta Jana Dżygi. G. Liebchen zwrócił się do SKO o ponowne rozpatrzenie sprawy, ale nie dotrzymał terminu złożenia wniosku i sprawie nie nadano biegu. Gmina wezwała go do zapłacenia kary, a wyznaczony termin już minął.

Bez urazy

Wczoraj w imieniu Niemca wizytę u wójta złożył jego prawnik. Próbował przekonać J. Dżygę, że kwota jest zbyt wygórowana i sugerował jej zmniejszenie albo odstąpienie od kary. Prawnik stwierdził, że wysokość kary przekracza prawie dwa razy wartość nieruchomości. Dopytywał się, czy kara nie jest przejawem zaszłości. - Nie mamy podstaw, żeby obniżyć karę, albo odstąpić od niej. Owszem, wraz z rodzicami byłem w czasie wojny na robotach przymusowych, ale nie czuję z tego powodu żadnej urazy do pana Liebchena. Kierujemy sprawę do komornika - odparł J. Dżyga.
Ze słów prawnika wynikało też, że von Hagens nie zrezygnował całkowicie z pomysłów wykorzystania zakładu w Sieniawie Żarskiej (zamierzał preparować tu ludzkie zwłoki) i dlatego regularnie płaci podatki od nieruchomości. Nie zdradził jednak zamiarów anatoma i nie sprecyzował jaką działalność chciałby prowadzić naukowiec.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska