Do redakcji "GL" trafiło pismo związków zawodowych. Czytamy w nim, że dyrektor łamie wcześniejsze ustalenia ze związkowcami w sprawie restrukturyzacji lecznicy. Chodzi o zmianę formy zatrudnienia i rezygnacji z etatów na rzecz umów o dzieło.
To jawny nacisk
- To niezgodne z kodeksem pracy - zapewnia przewodniczący szpitalnej komisji zakładowej NSZZ Solidarność Jerzy Hawran. I dodaje, że dyrektor Marek Lebiotkowski podczas rozmów z pracownikami proponuje jedno rozwiązanie. - Pracownik ma rezygnować z etatu i przejść na umowę o dzieło - mówi. Związkowcom się to nie podoba, bo w ten sposób traci się świadczenia - urlop, chorobowe, socjalne. Pracownik przechodzący na umowę o dzieło sam musi się ubezpieczyć. Miały to zrekompensować planowane w przyszłości podwyżki. - Ale mimo wszystko po odjęciu kosztów sprzątaczka zarobiłaby mniej niż dotąd - podaje przykład J. Hawran. Dlatego związki zawodowe chcą pozostać na starych zasadach zatrudnienia.
Rozmowy pracowników z szefem szpitala prowadzone były do piątku. - Z powodu postawy dyrektora zostały przerwane - podkreśla J. Hawran.
To tylko tłumaczenie
Dyrektor Lebiotkowski zaprzecza, jakoby wywierał presję na pracowników: - Mówię tylko, że sytuacja w firmie jest ciężka i brakuje pieniędzy. Apeluję o zrozumienie. Podpowiadam, że wyjściem byłoby zmienienie etatów na umowy o dzieło. Część lekarzy ma już takie umowy cywilnoprawne.
Szef lecznicy zapewnia, że do rozmów zostały zaproszone związki zawodowe. - Nie pojawiły się - zaznacza. Innego zdania jest J. Hawran: - Zaproszono nas na inne rozmowy, gdy będą ogłaszane przetargi na usługi laboratoryjne, administracyjne czy też zmiany na portierni.
Pismo związków zawodowych trafiło też do starosty Ryszarda Szafińskiego. - Nakazałem dyrektorowi, aby przestrzegał kodeksu pracy - mówi szef powiatu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?