Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

To jest hit na czasy koronawirusa. Powieść w odcinkach codziennie pisze Krzysztof Koziołek z Nowej Soli. Budowane napięcie wciąga czytelnika

Eliza Gniewek-Juszczak
Eliza Gniewek-Juszczak
Pisarz Krzysztof Koziołek
Pisarz Krzysztof Koziołek Arch. Krzysztofa Koziołka
Krzysztof Koziołek z Nowej Soli wydał już kilkanaście powieści. Pisze teraz następną, na którą stypendium udzielił minister kultury, a po pracy tworzy codziennie nowe odcinki powieści "Chiński wirus". To jest hit. Czytelnicy pisarza są zachwyceni.

"– Spóźnił się pan… – powiedziała to cicho.
– Wiem, że babcia prosiła o te rzeczy dwa dni temu, ale nie było mnie w kraju – zaczął wyjaśniać. – Przywiozłem ładowarkę do telefonu…
– Nie zrozumiał mnie pan. – Spojrzała mężczyźnie prosto w oczy. "

To fragment z najnowszej powieści Krzysztofa Koziołka "Chiński wirus". Od kilku dni, codziennie w samo południe pisarz publikuje nowy odcinek na swoim profilu na Facebooku @Krzysztof Koziołek - pisarz.

Sposób na czas koronawirusa

- Mógłbym załamać ręce nad tym, że kolejne biblioteki i szkoły odwołują moje spotkania autorskie oraz warsztaty i że tym samym czas "pisarskich żniw" mających kolosalny wpływ na cały finansowy rok skończy się sromotną klęską - zaczął zapowiedź nowej powieści Krzysztof Koziołek na swoim profilu. - Mógłbym, ale kiedy życie rzuca mi pod nogi kolejną kłodę, staram się jeszcze wyżej zakasać rękawy i jeszcze ciężej pracować. Dlatego też postanowiłem "w czasie normalnej pracy" nadal działać nad bieżącymi zadaniami, a "po godzinach" dodatkowo zająć się tym, co nas wszystkich w tej chwili zajmuje najbardziej. Posłuchałem zatem intuicji i usiadłem do tworzenia "Chińskiego wirusa".

Czytelnicy nie mogą się doczekać godziny 12 w południe

- Dziękuję za wczoraj i czekam na dzisiaj o 12:00... - pisze pani Elżbieta.
- Czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy - komentuje pan Paweł.
- Rozkręca się. Profesjonalne budowanie napięcia - dodaje pani Magdalena.
- Już przed godziną 12 dostaję wiadomości z pytaniami, czemu jeszcze nie ma kolejnego odcinka - przyznaje autor powieści.
Kiedy rozmawiamy o najnowszym pomyśle pisarza, przyznaje, że oczywiście wie więcej niż czytelnicy o tym, co się wydarzy w powieści, ale nie zdradzi, aby nie odbierać im frajdy. W weekend przewiduje dodatkowy bonus dla nich.

Mną zawładnął chiński wirus jako powieść, a świat jako patogen.

Czy trudno pisać powieść z dnia na dzień?

– Łatwe jest o tyle, że bardzo szybko piszę technicznie. Mam za sobą powieści w odcinkach, ale były drukowane w cyklu tygodniowym, a nie codziennym. Teraz trudniej jest, bo piszę z dnia na dzień, a w paraliżu fizyczno-społecznym to jest wyzwanie – odpowiada pisarz na nasze pytanie. – Ale najtrudniejsze jest to, że to nie jest powieść o niczym, tylko o tej trudnej sytuacji, która nas wszystkich dotyka.

Czy to, co wydaje nam się, że widzimy, jest takie naprawdę?

Kolejny odcinek powieści powstaje codziennie. - Piszę po pracy wieczorem i w nocy. W ciągu dnia zbieram materiały do innej książki związanej ze stypendium ministerialnym. „Chiński wirus” musi cały dzień poczekać, aż inne sprawy pozałatwiam, co nie znaczy że mną nie zawładnął. Mogę powiedzieć, że mną zawładnął chiński wirus jako powieść, a świat jako patogen. Aczkolwiek cisną mi się na usta słowa, które powtarzam młodzieży na zajęciach z fake newsów, analizowania informacji: Czy to, co wydaje nam się, że widzimy, jest takie naprawdę?

Czy pisarz przewiduje przyszłość?

Autor przyznaje, że nie do końca podobają mu się przekazywane informacje na temat pandemii. – Nie to żebym był wyznawcą teorii spiskowej dziejów, ale trochę mi to zaczyna śmierdzieć. Nie chodzi o to, że sobie coś wymyślam. Śledzę wydarzenia. Czytam artykuły, nie tylko z polskiej prasy. Te karty się otwierają i to mnie trochę przeraża – mówi autor powieści.

Wiem, w którym kierunku moja minipowieść zmierza i nie chciałbym, aby rzeczywistość podążyła w tę stronę.

– Wiem, w którym kierunku moja minipowieść zmierza i nie chciałbym, aby rzeczywistość podążyła w tę stronę – przyznaje Krzysztof Koziołek.
A można się zmartwić, bo np. książka autora „Nie pozwól mi umrzeć” wyprzedziła swój czas. Przyniosła dowody umiejętności przewidywania przyszłości przez autora.

Sposób na emocje?

– Czy pisanie powieści jest sposobem na radzenie sobie z emocjami związanymi z sytuacją wywołaną przez koronawirusa? – dopytujemy.
– Jakiś psycholog kliniczny pewnie by się pokusił o taką teorię, że w jakiś sposób próbuję skanalizować swoje emocje, ale akurat tutaj jest odwrotnie – odpowiada Krzysztof Koziołek. – Nie udaje mi się siebie samego tym uspokoić, dochodzi do tego taki aspekt, że niektóre moje powieści są tzw. kryminałami społecznymi, angażują się społecznie. Ta powieść, mimo, że krótka, też taka jest.

„Wzgórze Piastów” to 14. powieść kryminalna Krzysztofa Koziołka

Już na rynku najnowsza powieść Krzysztofa Koziołka - „Wzgórz...

Publikowanie "Chińskiego wirusa" potrwa jeszcze jakiś czas

Autor przewiduje publikowanie odcinków powieści na niecałe trzy tygodnie. – Aczkolwiek to jest żywy organizm. Zobaczymy jak to będzie. To nie jest tak, że napisałem tę powieść, a teraz publikuję odcinki. Naprawdę piszę z dnia na dzień. Akcja rozwija się cały czas.

Już na rynku najnowsza powieść Krzysztofa Koziołka - „Wzgórze Piastów”. Autor przyznaje: - Pisanie kryminału retro to jak bycie górnikiem

Gala Literacka 2018: Krzysztof Koziołek z Nagrodą Literacką Winiarka

ZOBACZ TEŻ:
Koronawirus w Nowej Soli. Miasto w ciszy - film Fota z drona, Jarosław Werwicki

Pobierz bezpłatną aplikację Gazety Lubuskiej i bądź na bieżąco!
Oprócz standardowych kategorii, z powodu panującej epidemii, wprowadziliśmy do niej zakładkę, w której znajdziesz wszystkie aktualne informacje związane z epidemią koronawirusa.

Aplikacja jest bezpłatna i nie wymaga logowania.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska