Zaczął grać z bratem
Mistrz jest wśród nas. Cichy, skromny, małomówny. Ma zaledwie 12 lat a już na swoim koncie ma rekordowy wynik osiągnięty w drużynowych mistrzostwach Polski - 11 wygranych na 11 na najtrudniejszej szachownicy! Czegoś takiego jeszcze nikt nie dokonał! - oznajmia z dumą dyrektor szkoły Adam Szymczak, w której Karol doskonalił umiejętność gry w szachy.
Zaczęło się od kilku partii z tatą, który teraz szczerze przyznaje - Z synem nie grywam, to nie moja liga.- Tato był amatorem. Bakcyla chłopiec załapał po kilku partiach ze starszym bratem
Miał wtedy 6 lat. Po jakimś czasie zaczął ogrywać tatę i brata. Szachownica przestała mieć przed nim tajemnice. - Widzieliśmy, jaką pasją syn pała do szachów, więc postanowiliśmy zrobić wszystko, żeby jego talent w tym kierunku się nie zmarnował - mówi Andrzej Kucza.
Trafił na dobrego trenera
I tak trafili na Zdzisława Krzysztofiaka, który w SP nr 1 uczył dzieci tajników gry w szachy. - W naszej szkole nauka szachów jest obowiązkowa w pierwszej klasie. Potem uczniowie sami decydują, jakie zajęcia wybiorą. Nie każdy łapie bakcyla.
Dziewczynki rezygnują z szachów dla tańców czy śpiewów. Mamy masę młodych uzdolnionych szachistów - opowiada dyrektor szkoły. Karol jednak jest niewątpliwie wyjątkiem i prawdziwym fenomenem. Bo jak inaczej można nazwać młodego chłopaka, który potrafi zapamiętać i odtworzyć partię sprzed kilku lat, lub wykonać pięć ruchów w ciągu sekundy?
Obejrzeliśmy minutową partię chłopca z trenerem i nauczycielem historii, Romanem Igielskim. Podczas gdy trenerowi skończył się czas, Karol stracił jedynie kilka sekund na...kilkadziesiąt ruchów! - Szachy mnie fascynują. Uwielbiam rozrywki intelektualne - mówi chłopak. Partie pamięta doskonale, z resztą bywa jednak inaczej. - Wrócił z nad morza zapomniał czapki i skarpet. Jednak jak się go zapyta jak wyglądała partia sprzed 3 lat wszystko odtworzy - komentuje ojciec.
To nie tylko talent, ale też ciężka praca
Co odpowiada za tak niezwykły talent szachowy? - Na pewno świetna pamięć, wyobraźnia przestrzenna i umiejętność analitycznego myślenia - wymienia Roman Igielski - Gari Kasparow wyróżniał jednak jeszcze jedną cechę. Nazywał ją talentem do ciężkiej pracy i ta cecha chyba najbardziej charakteryzuje Karola.
Wytrwałości chłopcu nie brakuje - Wstaje o 8.00 rano w niedziele i "katuje" szachownicę- śmieje się ojciec. Karol całe popołudnia spędza ślęcząc nad książkami szachowymi, analizując partie mistrzów i rozwiązując zadania przez nich ułożone. I być może właśnie dzięki temu zdobył tyle tytułów i odznaczeń.
Ma ich ponad 57! Najważniejsze z nich to mistrzostwo woj. Lubuskiego do 14 lat, pierwsze miejsce do lat 14 na Grand Prix woj. Lubuskiego oraz wygrana w młodzieżowych mistrzostwach Polski. Ciężka praca jednak nie wystarcza - Chłopak przerósł swoimi umiejętnościami nauczycieli z Zielonej Góry. Tacy są, ale w Gorzowie. A to kosztuje. Za dojazdy i każdą godzinę gry z indywidualnym trenerem trzeba słono zapłacić - dodaje ojciec - Ale zrobimy wszystko by nie zaprzepaścić talentu syna.
Szachy to bardzo trudna dyscyplina. - Na szachistach nie skupia się uwaga opinii publicznej, nie spadają na nich laury i zachwyty tłumów. Żeby grać dobrze w szachy, często trzeba spędzić wiele pełnych koncentracji, samotnych godzin na poznawaniu ich teoretycznej części - stwierdza członek klubu szachowego Pion. - Ale za to satysfakcja z intelektualnej rozrywki jest nieoceniona.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?