Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

To już ostatni szlif

Renata Ochwat
Deski na podłogę Sceny Letniej szykuje Krzysztof Reszke
Deski na podłogę Sceny Letniej szykuje Krzysztof Reszke fot. Katarzyna Chądzyńska
Jeszcze tylko trzeba uszczelnić szklane wrota sceny, posprzątać i już można grać. Już w piątek scenę kameralną otworzy recital piosenek Edith Piaf.

- To był mój obowiązek, aby podnieść ten obiekt z ruiny. Przecież to jedyna taka scena w kraju - mówi Jan Tomaszewicz, dyrektor Teatru Osterwy.

Po trzech latach ciężkiej pracy 1 grudnia oficjalnie uruchamia Scenę Letnią, na której zimą będą wystawiane spektakle kameralne. Na początek Artur Barciś przygotuje "Trzy wcielenia Edith Piaf", czyli spektakl z piosenkami Słowika Paryża.

Ze szklanymi wrotami

Jeszcze cztery lata temu Scena Letnia była zapomnianą przez wszystkich rupieciarnią, gdzie poniewierały się połamane dekoracje. O tym, że musiał to być ważny obiekt, świadczyła fasada z na wpół wytartymi malunkami ozdobnych świeczników - kandelabrów.

Kiedy dyrektorem Teatru Osterwy został Tomaszewicz, postanowił zrobić wszystko, aby budynek uratować. Zaczęło się od przywrócenia nazwy i letnich, darmowych przedstawień na teatralnym podwórku. Potem ruszył generalny remont. Zamontowano specjalne przeszklone wrota, które pozwalają urządzić tu zarówno letnią scenę ogródkową, jak i zamkniętą całoroczną scenę kameralną.

Dziś trudno poznać to miejsce. Oczyszczone cegły ścian, nowe podłogi, toalety, malutka szatnia już tworzą świetną atmosferę. Jeszcze lepiej będzie, kiedy scena zacznie żyć. 1,2 mln zł na remont dał skarb państwa, ministerstwo kultury, marszałek lubuski i miasto. Jeszcze tylko na przyszłoroczną wiosnę zostało odnowienie fasady i dokończenie bruku na dziedzińcu.

Międzynarodowe ogródki

Choć Scena Letnia dopiero zaczyna działać, już wiadomo, że latem do Gorzowa zjadą międzynarodowe teatry bulwarowe z Francji i Niemiec. Zagoszczą także najlepsze polskie zespoły.

W planach jest wystawienie "Nowej baśni" Michała Walczaka. Znany dramaturg młodego pokolenia właśnie kończy ją pisać, a rzecz będzie o naszym mieście. Na scenę przygotuje ją Sławomir Batyra.

Lada dzień zaczynają się także próby do wariacji na temat "Dziadów" Adama Mickiewicza. Jest to autorska adaptacja i inscenizacja Rafała Matusza. W przyszłym roku spektakl muzyczny "Marię des Buenos Aires" wystawi Jarosława Stańka.

- Chcemy scenie nadać imię Ireny i Tadeusza Byrskich, legendarnych dyrektorów teatru. Połączymy to z uroczystością otwarcia ich archiwum w bibliotece Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej - zapowiada dyr. Tomaszewicz. A latem tradycyjnie ruszą darmowe spektakle. Bardzo możliwe, że teatr będzie pracował całe wakacje!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska