TĘŻNIE
Ciechocinkiem nie będziemy, ale małe tężnie to fajna rzecz. Tężnia działa w Żarach. Wiele miast je stawia, a u nas tylko się o niej mówi. I marzy. Miasto chciałoby ją (a może nawet niejedną) tężnie wybudować, ale brakuje na to funduszy. Dlatego i ta inwestycja pozostaje w sferze marzeń. Głośno o tężni zrobiło się już w 2014 roku. Potem przez kolejne lata, także na łamach „Gazety Lubuskiej” przetoczyła się szeroka dyskusja na temat tego, czy stawiać tężnie, czy też nie. Następnie Czytelnicy wskazywali najlepsze lokalizacje dla tej inwestycji.
O tym, jakie mamy w mieście powietrze i klimat, często wspominają pionierzy. Kiedy przyjechali do Zielonej Góry w 1945 roku, w każdym domu stały butelki z jodem. Na przedwojennych pocztówkach zauważymy też, że w centrum miasta wieszano specjalne kosze, w których umieszczano solne bryły. Wszystko po to, by zadbać o zdrowie zielonogórzan.
OTWARTA WIEŻA RATUSZA
Zielonogórski ratusz jest słynny ze swojej krzywej wieży. Może nie takiej jak w Pizie we Włoszech, ale zawsze to też pewne odchylenie od pionu. Na pewno atrakcją byłoby to, gdyby wieża była otwarta dla turystów, którzy mogliby podziwiać krajobraz starówki. Popularnością cieszą się tarasy widokowe w Palmiarni, to pewnie i wejście na szczyt wieży spodobałoby się nie tylko mieszkańcom, ale i ich gościom. Marzenia te pojawiają się co kilka lat i są też głośno wyrażane przez radnych na sesjach. Problemem tu nie są pieniądze, ale zapewnienie turystom bezpieczeństwa. Przejścia są zbyt wąskie. Prezydent Janusz Kubicki kilka razy już tłumaczył, że miasto myśli o ratuszowej wieży. Na razie jednak nie można na nią wpuścić turystów, bo jest to zbyt niebezpieczne. Trzeba by dokonać znaczących zmian i wpuszczać na górę turystów małymi grupkami.
PODZIEMNE PRZEJŚCIA
Marzeniem miasta były też podziemne przejścia pod główną ulicą miasta- Bohaterów Westerplatte. Jedno miało się znajdować przy dawnym Domu Handlowym Centrum, a drugie na wysokości Filharmonii Zielonogórskiej. Zresztą po drugiej stronie miały zniknąć białe butiki, a w ich miejscu miał być wybudowany hotel. Takie były marzenia, wypowiadane już w latach 90. ubiegłego wieku. Do tej pory się nie spełniły. Chociaż… możemy się cieszyć nowym przejściem podziemnym, a właściwie przedłużonym tunelem, pod torami kolejowymi, dzięki czemu mamy połączenie ulicy Dworcowej z ulicą Towarową, co bardzo sobie chwalą np. pacjenci największej przychodni zdrowia w mieście.
TRAMWAJ
Ponoć w Gorzowie krąży dowcip o zielonogórzanach, którzy marzą o… tramwaju zwanym pożądaniem. I choć nie do końca to prawda, bo wolą jednak elektryczne autobusy, które nie hałasują, to jednak coś w tym jest… Marzy się bowiem mieszkańcom taki miejski szynobus. Zatrzymywałby się on na stacjach Zielona Góra Przylep, Zielona Góra Główna, Zielona Góra Stary Kisielin i Zielona Góra Nowy Kisielin. Plany są takie, że miałyby powstać jeszcze dwa nowe przystanki. Jeden znajdowałby się między osiedlem Leśnym a Zaciszem, a drugi na wysokości osiedla Pomorskiego. To marzenie wydaje się być realnym do spełnienia, skoro miasto wybudowało już na własny koszt stację w Nowym Kisielinie, by ludzie mogli dojeżdżać do pracy.
POLECAMY
[polecane]19836731, 19831279, 19709983, 19737275[/polecane]
Wideo: Firmy muszą się dostosować do nowych technologii
[promo]1365;1;Polub nas na fb[/promo]
