Istnienie w gminie gabinetu rehabilitacji było powodem do dumy dla władz samorządowych od chwili powstania placówki parę lat temu (o czym zresztą pisaliśmy).
- To bardzo ważne, że nasi rolnicy, ludzie przecież wypracowani, umęczeni, którym często "siada" a to kręgosłup, a to stawy, mieli przez ostatnie lata tak blisko rehabilitację - podkreśla wójt Stanisław Drobek.
W przeszłości gmina nie zawahała się nawet oddać w medyczne użytkowanie samorządowych pomieszczeń, zresztą tuż przy wójtowskim urzędzie. Dlatego gdy niedawno gabinet znalazł się w sytuacji zagrożenia, gmina "stanęła na rzęsach", żeby nie dopuścić do zamknięcia placówki.
- Szło o to, że gabinet nie spełniał pewnych unijnych wymogów medycznych i fundusz zdrowia mógł nie przedłużyć umowy z panią Elżbietą Ciporą, prowadzącą rehabilitację - tłumaczy S. Drobek. I zrobił co mógł, żeby pomóc w utrzymaniu się placówki. Pracownicy wójta po godzinach stawiali ścianki działowe w dodatkowych pomieszczeniach oddanych w użytkowanie rehabilitacji, przygotowali pokój socjalny z łazienką i magazynek. Dziś wszystko już gra.
- Jestem bardzo zadowolona z zabiegów, najlepszy dowód, że przyjeżdżam tutaj aż z Nowego Kramska, choć przecież bliżej mam do Sulechowa - mówi Marta Domagalska, którą właśnie masuje Justyna Szydłowska. Na razie jest to masaż tradycyjny, ale już niedługo...
Będą masaże i pilingi...
- Wykorzystując tę sytuację, że z konieczności musiałam poczynić pewne inwestycje, zdecydowałam się też zmienić profil i poszerzyć swoją ofertę - przekazuje Elżbieta Cipora, prowadząca od niedawna już nie gabinet rehabilitacyjny, a Niepubliczny Zakład Opieki Zdrowotnej "VitisMed". - Oprócz dotychczasowych zabiegów wykonywanych w ramach kontraktu z NFZ-tem zmierzam już niedługo wprowadzić nietypowe zabiegi, mianowicie winną terapię. Pomyślałam bowiem, że skoro znajdujemy się w regionie, gdzie tyle mówi się o przywróceniu tradycji winiarskich i wiele się w tej sprawie robi, to dlaczego nie posłużyć się również winoroślą i preparatami z niej powstałymi do rehabilitacji.
Pod tym kątem pani Elżbieta zmieniła właśnie nazwę gabinetu na NZOZ VitisMed. Łacińskie słowa można przetłumaczyć jako leczenie winną latoroślą.
- Myślę, iż salonik do zabiegów z winoterapii będzie gotowy w czerwcu - zapowiada E. Cipora. - Będą to głównie masaże relaksacyjne z wykorzystaniem gotowych preparatów naturalnych z winnej latorośli, a także piling, maski na ciało.
Jak tłumaczy szefowa gabinetu, składniki zawarte w winogronach (m. in. polifenole - najbardziej skuteczny przeciwutleniacz) obniżają poziom szkodliwych dla skóry wolnych rodników, wzmacniają naczynia krwionośne, odmładzają skórę, nawilżają ją, odżywają i wzmacniają.
- Czyż nie ciekawe? I to w takiej małej gminie! - cieszy się wójt Drobek. Dodaje, iż rehabilitacja uzupełnia kilka innych punktów medycznych (poza lekarzem rodzinnym), jakie samorządowi udało się ulokować w Trzebiechowie. - Mamy dentystę, pediatrę i internistę, działa apteka. Dzięki temu nie trzeba z każdą sprawą od razu jechać do Sulechowa.
W kraju są tylko trzy placówki stosujące winoterapię.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?