To nasz krok do finału (wideo)

ZKŻ KRONOPOL ZIELONA GÓRA - UNIBAX TORUŃ 48:42

ZKŻ KRONOPOL ZIELONA GÓRA - UNIBAX TORUŃ 48:42

ZKŻ KRONOPOL: Dobrucki zz, L. Lindgren 0 (0, -, 0, -), Protasiewicz 13 (2, 1, 2, 2, 3, 3), F. Lindgren 14 (1, 3, 3, 3, 2, 2), Walasek 17 (3, 3, 3, 3, 2, 3), Kling 3 (2, 1, 0, 0, 0, 0), Zengota 1 (1, 0, 0, 0).
UNIBAX: Andersen 7 (2, 2, 1, 1, 1), Kościecha 4 (1, u, 2, 1), Sullivan 9 (3, 2, 1, 3, 0), Miedziński 6 (w, 1, 3, 1, 1), Jaguś 8 (2, 1, 0, 3, 2), Celmer 0 (w, -, -, -), Holder 8 (3, 0, 2, 1, 2).

Sędziował Wojciech Grodzki (Opole). Widzów 8.000.

- Ciągle mamy szansę, by jechać nawet o złoto - podkreśla Rafał Dobrucki.

Na to spotkanie nasi Net F@nsi przygotowali bardzo fajną oprawę. Na drugim łuku powiesili napis: "Pomału, pomału kroczymy do finału", po chwili sektory na prostej startowej przykryły przeogromne flagi z namalowanymi odciskami stóp, które "szły" do pierwszego wirażu, gdzie na kolejnym płótnie czekał puchar za drużynowe mistrzostwo Polski.

Goście "pewni na beton"
W parku maszyn żużlowcy z Torunia paradowali w koszulkach z napisem "pewni na beton". Ale wczoraj tor przy Wrocławskiej to nie był "beton", tylko okrutna "kopa", na której goście sobie nie radzili. W I wyścigu upadł Damian Celmer, w III Adrian Miedziński, w V Robert Kościecha.

- Na początku się pogubiłem. W pewnym momencie nie wiedziałem, jak jechać i na czym - przyznał "Miedziak".

Ale kłopoty miały nie tylko "Anioły". Grzegorz Zengota, który przy W69 raczej nie zawodzi, na bardzo przyczepnym torze nawet nie powalczył. - Nie wiem, co się stało. Miałem problemy z pokonywaniem łuków. Szarpało mnie na każdej dziurze - powiedział.

Na takiej nawierzchni znakomicie czuli się za to zielonogórscy seniorzy. Grzegorz Walasek miażdżył rywali już na starcie. Do formy kapitana dostosowali się: Fredrik Lindgren i Piotr Protasiewicz.

To nie była wina Ryana

(fot. fot. Marek Marcinkowski)

Dzięki tak mocnej trójce, pojedynek był niezwykle zacięty, a gospodarze uzyskali niewielką przewagę.

Po IX gonitwie prowadzili 28:26, ale już po następnej kibice oszaleli ze szczęścia, bo "PePe" i "Fred" wygrali start i przywieźli na 5:1 Chrisa Holdera i zupełnie zagubionego Wiesława Jagusia!

W XI biegu wszyscy przeżyliśmy chwile grozy, kiedy przy wejściu w łuk Walasek nadział się na tylne koło motocykla Ryana Sullivana i obaj upadli. "Greg" długo nie podnosił się z toru, do "Saletry" wezwano karetkę... Na szczęście, żużlowcy wstali i przy gromkich brawach udali się do parkingu. Sędzia był łaskawy, bo nakazał powtórkę w czteroosobowym składzie.

- To nie była wina Ryana, bardziej chyba moja - skomentował Walasek. - Byłem przekonany, że zostanę wykluczony. Źle ustawiłem się na starcie, potem nie miałem możliwości pojechać w drugą stronę i zahaczyłem o Ryana.

Lindgren - nasz wojownik

W wyścigu XII i XIII miejscowi pokazali klasę. Najpierw Holder i Hans Andersen ruszyli na 5:1. Trybuny zamarły... Ale już po chwili eksplodowały, bo "Hansior" pogubił się na wyjściu z łuku, co wykorzystał Protasiewicz, który na następnym wirażu cudownymi nożycami skroił jeszcze Holdera i uratował remis!

Potem Jaguś i Miedziński wieźli na 5:1 Lindgrena... "Fred" jednak walczył do końca i na ostatniej prostej wyrwał "Miedziakowi" dwa punkty! A mnie od razu przypomniały się słowa z grudnia 2005. Gdy Szwed podpisywał pierwszą umowę z ZKŻ-em, powiedział: - Będę waszym wojownikiem.

Protasiewicz po raz kolejny błysnął w gonitwie XIV. Uciekł spod taśmy, odparł kilka ataków Miedzińskiego i dowiózł trójkę. Drużyna z Zielonej Góry prowadziła 43:41. Zwycięstwo było tak blisko...

Przypieczętowali je Walasek z Lindgrenem. I to z hukiem! Po wyjściu z łuku na czele jechał Andersen. Ale tylko przez moment. Najpierw "Greg" skutecznie zaatakował przy krawężniku, potem piękną i zwycięską walkę z Duńczykiem stoczył "Fred".

- Ciężki, przyczepny tor bardzo mi pasuje - potwierdził Lindgren. - Jeździłem twardo, ostro i agresywnie. Wygrywałem też starty i chyba dlatego tak dobrze mi poszło.

Zobacz najciekawsze fragmenty pierwszego półfinałowego meczu

Posłuchaj, co po meczu powiedział Fredrik Lindgren z ZKŻ-u Kronopolu Zielona Góra

Posłuchaj, jak szanse zielonogórzan na awans do finału DMP ocenia Piotr Prostasiewicz z ZKŻ-u Kronopolu Zielona Góra

Posłuchaj, co po meczu powiedział kontuzjowany zawodnik ZKŻ-u Kronopolu Zielona Góra Rafał Dobrucki

Posłuchaj, co po meczu powiedział trener ZKŻ-u Kronopolu Zielona Góra Aleksander Janas i jak ocenia szanse zielonogórzan w meczu rewanżowym w Toruniu

Posłuchaj, co po meczu powiedział Grzegorz Zengota z ZKŻ-u Kronopolu Zielona Góra

Bieg po biegu

I: Holder (59,75 - NCD), Kling, Zengota, Celmer (w) 3:3
II: Walasek (60,16), Andersen, Kościecha, L. Lindgren 3:3 (6:6)
III: Sullivan (60,34), Protasiewicz, F. Lindgren, Miedziński (w) 3:3 (9:9)
IV: Walasek (59,81), Jaguś, Kling, Holder 4:2 (13:11)
V: F. Lindgren (60,50), Andersen, Protasiewicz, Kościecha (u) 4:2 (17:13)
VI: Walasek (60,31), Sullivan, Miedziński, Kling 3:3 (20:16)
VII: F. Lindgren (60,18), Holder, Jaguś, Zengota 3:3 (23:19)
VIII: Walasek (60,53), Kościecha, Andersen, Kling 3:3 (26:22)
IX: Miedziński (60,19), Protasiewicz, Sullivan, L. Lindgren 2:4 (28:26)
X: F. Lindgren (60,50), Protasiewicz, Holder, Jaguś 5:1 (33:27)
XI: Sullivan (60,81), Walasek, Kościecha, Zengota 2:4 (35:31)
XII: Protasiewicz (61,12), Holder, Andersen, Kling 3:3 (38:34)
XIII: Jaguś (60,28), F. Lindgren, Miedziński, Kling (d) 2:4 (40:38)
XIV: Protasiewicz (60,71), Jaguś, Miedziński, Zengota 3:3 (43:41)
XV: Walasek (60,54), F. Lindgren, Andersen, Sullivan 5:1 (48:42)