Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

To nie było tak jak w „Samych Swoich”. Pociąg z Kresów na zachód jechał miesiące

Jarosław Miłkowski
Jarosław Miłkowski
Debata odbyła się w Skwierzyńskim Ośrodku Kultury.
Debata odbyła się w Skwierzyńskim Ośrodku Kultury. Jarosław Miłkowski
- Lubuskie absolutnie nie mogłoby istnieć bez Kresowian – mówi prof. Jacek Kurzępa. Do pochodzenia z Kresów dekadę temu przyznawała się ponad połowa mieszkańców regionu. Dziś kolejne pokolenia kultywują kresowe tradycje. A młodzi, także z naszej inspiracji, starają się szukać swoich korzeni

- Cała historia Ziemi Lubuskiej po II wojnie światowej to jest „soczysta” obecność Kresowian. To obecność z jednej strony naznaczona wspomnieniami ziem ojców, a z drugiej strony tym, co określaliśmy czasem Kolumbów tej ziemi. Kresowianie musieli się jej nauczyć, ją odkryć, musieli ją pokochać, musieli zagospodarować. To się dokonało i jesteśmy im za to bardzo wdzięczni. Lubuskie absolutnie nie mogłoby istnieć bez Kresowian – mówił nam w poniedziałek 22 maja prof. Jacek Kurzępa. W Skwierzyńskim Ośrodku Kultury przysłuchiwał się debacie poświęconej Kresom. Była ona częścią Dni Kultury Kresowej, które już drugi raz odbywały się w Skwierzynie.

Jedną z uczestniczek debaty była Anna Zarzycka ze szczecińskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej. Przypominała rezultaty badań socjologicznych sprzed ponad dziesięciu lat.

- Sprawdzano, jak ludzie utożsamiają się z Kresami i czy chcą się przyznać do tego, że mają korzenie kresowe. Najlepiej wypadło Lubuskie, gdzie 51 proc. ludności przyznało się, że ma korzenie na Kresach. To jest ponad połowa społeczeństwa! – mówiła A. Zarzycka.

Na Dolnym Śląsku do Kresów przyznało się wówczas 47 proc. ludności, w Małopolskiem – 30 proc., a w Zachodniopomorskiem – 25 proc.

Wagon przypomni o Kresach

Tradycja kresowa cały czas jest jednak kultywowana. Tak jest m.in. w Białkowie w powiecie słubickim.
- Od kilkunastu lat mamy stowarzyszenie miłośników Polesia i Białkowa. Na początku, gdy żyjących świadków było wielu, to organizowaliśmy zjazd byłych mieszkańców Polesia i potomków. Nie zaprzestajemy jednak działalności. Już mamy wnuki, które to pielęgnują, grają piosenki stamtąd przywiezione. Od paru lat próbujemy pokazać na placu w centrum wsi dzieje jednego transportu. Tego, którym przyjechano z Berezy do Cybinki. Tam już jest mapa z trasą przejazdu, już są stacyjne napisy, jest już na szynach wagon, który będzie służył pokazaniu, w jakich warunkach jechali nasi dziadkowie – opowiadał podczas debaty Eugeniusz Niparko z Białkowa.

A warunki podróży podczas przesiedleń do miłych nie należały.
- To nie było tak jak w „Samych swoich”. Podróż to była katorga, której wiele osób nie przeżyło. Jechano pociągami bydlęcymi. Do jednego wagonu były wtłoczone nawet 34 osoby, a niejednokrotnie było tak, że ludzie chcieli zabrać ze sobą swój dobytek – krowy, konie, kury, paszę, ubrania – opowiadała Anna Zarzycka z IPN-u. Sama jest potomkiem Kresowian, więc ich historię zna z opowieści przodków. – Na sam transport czekano na dworcach dwa tygodnie. Gdy przyjeżdżały wagony, to jeszcze było dobrze, gdy były one bydlęce, bo zdarzało się, że były też wagony otwarte, bywały platformy bez obrzeża, a jak takim wagonem zabrać inwentarz…?! Pociąg, który dziś pokonałby odległość ze wschodu na zachód w dwie doby, jechał dwa miesiące. To była gehenna – dodawała A. Zarzycka.

Duma z bycia z Kresów

- Z moich rozmów z Kresowianami wynika, że nie było łatwo się na zachodzie zaadaptować. Tu wszystko było odmienne. Tu były inne cmentarze, inne kościoły, inna zabudowa. Trzeba się było z tym oswoić. Cierpliwość i mądrość życiowa spowodowała, że Kresowianie po prostu dali radę – mówił nam przy okazji prof. Kurzępa, który przysłuchiwał się debacie.

- Najważniejsze, co pielęgnujemy i próbujemy swoim dzieciom i wnukom przekazać, to głównie dumę ze swojego pochodzenia. W tej chwili obserwujemy często nawet poczucie wstydu, gdy ktoś przyznaje się, skąd pochodzi – mówił E. Niparko.

- Ja zawsze zwalczałem to, że ktoś się nie przyznaje do pochodzenia – mówił podczas debaty prof. Stanisław Nicieja, kolejny jej uczestnik. – Kategoria prowincji to nie jest kategoria geograficzna. To jest kategoria umysłowa. Można być prymitywem, „burakiem (jak mówi młodzież), mieszkając na skrzyżowaniu Alei Marszałkowskiej i można być Europejczykiem, mieszkając w Żaganiu, Zamościu, Skwierzynie, Białkowie. Nie miejcie kompleksów, bo ziemie zachodnie są piękne, są fantastyczne. Jak patrzę na moją Świdnicę, Bolesławiec, Złotoryję, to są naprawdę piękne miasta. Na Mazowszu takich nie ma – mówił urodzony w Strzegomiu profesor od lat zajmujący się Kresami.

Swojego pochodzenia na pewno nie wstydzą się uczestnicy naszego konkursu „Poznaj swoje korzenie”, który zorganizowaliśmy z okazji Dni Kultury Kresowej.

- O to, skąd się wzięła nasza rodzina, zapytałem swoich dziadków – mówił nam Marcin Pieczeńczyk ze Szkoły Podstawowej nr 3 w Krośnie Odrzańskim. Przy okazji Dni Kultury Kresowej odebrał nagrodę za zwycięstwo w naszym konkursie „Poznaj swoje korzenie”. Marcin zwyciężył w kategorii wiekowej 12-15 lat, przygotowując herb swojego dziadka. - To herb Jelita. Dziadek opowiedział mi legendę z nim związaną. Mówiła ona, że Władysław Łokietek zobaczył swojego rycerza, którego wnętrzności leżały na zewnątrz. Herb ustalił na cześć odwagi tego rycerza. Przygotowany przez siebie herb na konkurs wyklejałem bibułą. Zrobienie herbu zajęło mi trzy-cztery dni – mówił laureat. Drugie miejsce w tej samej kategorii wiekowej zajął Dawid Marcel Kłobus ze Skwierzyny. Trzecie miejsce wywalczył natomiast Maxim Tsiluiko z Gorzowa. Nagrody przyznaliśmy także w kategorii wiekowej 9-11 lat. Tu najwyżej oceniliśmy pracę Alicji Iwanowskiej z Zielonej Góry. Drugie miejsce zajął Ignacy Skibicki z Lubska, a trzecie – Emilia Solecka z Żar.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska