Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

To ostatnia chwila na świąteczne zakupy

Krzysztof Korsak
Magdalena Frydenberg wybrała się na zakupy z synem Maksymilianem. Chłopczyk bardzo chciał mieć oddzielny wózek. Pewnie także ma wizję na świąteczne zakupy...
Magdalena Frydenberg wybrała się na zakupy z synem Maksymilianem. Chłopczyk bardzo chciał mieć oddzielny wózek. Pewnie także ma wizję na świąteczne zakupy... Fot. Krzysztof Korsak
We wtorek po 15.00 odwiedziliśmy cztery największe supermarkety w Strzelcach Krajeńskich. Zobaczcie co się w nich działo.

Najwięcej klientów było w Netto w centrum miasta. Na dwie kasy, dwie były czynne. Przy nich po kilka osób, a do tego po sklepie kręciło się trochę ludzi. - Dzisiaj mam wolny dzień, a nie ma jeszcze tylu klientów w sklepach - argumentował wyjście na zakupy Stefan Dreczkowski, którego spotkaliśmy z wielką ekologiczną torbą. I od razu dodał: - Później też może nie być niektórych rzeczy i trzeba będzie biegać i szukać. Tak przynajmniej mówi moja żona... - śmiał się mężczyzna.

Ceny nie poszalały

W zeszłym roku święta Bożego Narodzenia spędził w Anglii. - Tam za dniówkę za dzień pracy zrobię zakupów na tydzień i to dla całej rodziny, a u nas za dzień pracy to ledwo jedną reklamówkę z zakupami nazbieram - tłumaczył. Ewa Urbanowicz rozpakowywała koszyk na parkingu przy Netto. - Zakupy zaczęłam już na dwa tygodnie przed świętami, bo później są coraz większe kolejki. Ale i tak prawie codziennie wychodzi, że trzeba dokupić coś nowego - mówiła nam. Dodała, że wybór w sklepach jest naprawdę duży. - Ceny na szczęście też nie poszalały za bardzo - cieszyła się.

W Intermarche było równie dużo ludzi. Tu otwarto trzy kasy, które obsługiwały po dwóch-trzech klientów. Pomiędzy regałami przemieszczało się po kilka osób. A największa kolejka była do stoiska mięsnego. - Zawsze kupuję tylko w tygodniu przedświątecznym, żeby wszystko było odpowiednio świeże - zaznaczyła Nadzieja Pawlak. Na święta na same artykuły spożywcze wyda 500-600 zł. - W tym okresie można trafić na dobre promocje, np. mięsa, bo każdy sklep zabiega o klienta - przekonywała. W jej rodzinie każdy coś przygotowuje na wigilijny stół.

Zawsze to spokojniej

Nieco mniej klientów było w Piotrze i Pawle. Dla nich otwarto trzy kasy. Mieszkańcy Strzelec mówią, że tu ceny są największe. Ale też chwalą świeży i ładnie wyeksponowany towar. - Teraz kupuję bieżące rzeczy, a świąteczne zakupy zacznę dopiero w poniedziałek. Co prawda wtedy jest dużo ludzi, ale wcześniej nie mam czasu. A zresztą pewnie i tak trzeba będzie chodzić i coś dokupować - mówił Władysław Piotrowski.

Anna Głowacka poleca z kolei Biedronkę. W mieście są dwa sklepy, ale klientów na razie w nich nie było za dużo. - To najtańszy sklep i ma bardzo miłą obsługę - mówiła kobieta i przyznała, że zakupy woli robić z dużym wyprzedzeniem. - Zawsze to spokojniej - dodała.

emisja bez ograniczeń wiekowychnarkotyki
Wideo

Strefa Biznesu: Czterodniowy tydzień pracy w tej kadencji Sejmu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska