Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

To partyjniactwo - tak wielu mieszkańców Międzyrzecza komentuje decyzję komisarza o powołaniu Ewy Batury na stanowisko wiceburmistrza

Dariusz Brożek
Od wtorku Ewa Batura odpowiada w ratuszu za rolnictwo, gospodarkę mieniem, planowanie przestrzenne i promocję gospodarczą. Jest partyjną koleżanką komisarza, który powołał ją na stanowisko wiceburmistrza.
Od wtorku Ewa Batura odpowiada w ratuszu za rolnictwo, gospodarkę mieniem, planowanie przestrzenne i promocję gospodarczą. Jest partyjną koleżanką komisarza, który powołał ją na stanowisko wiceburmistrza. Fot. Dariusz Brożek
Rządzący gminą komisarz powołał na stanowisko wiceburmistrza Ewę Baturę. Oboje należą do PO. Decyzja zaskoczyła mieszkańców. Wielu z nich wytyka E. Baturze brak doświadczenia zawodowego w samorządzie i wcześniejszą przynależność do Samoobrony.

34-letnia E. Batura we wtorek została wiceburmistrzem. Jako pierwsi poinformowaliśmy o jej awansie na naszym portalu internetowym, a na drugi dzień także w lokalnym wydaniu ,,GL''. W redakcji rozdzwoniły się telefony, a na forum aż zagotowało się od komentarzy.

Czytelnicy i internauci wytykają E. Baturze m.in. to, należy do Platformy Obywatelskiej. Powołał ją komisarz Marian Sierpatowski, który od dwóch miesięcy rządzi gminą, a od kilku lat kieruje powiatowymi strukturami tej partii.

- Trudno nie odnieść wrażenia, że komisarz zatrudnia ludzi według klucza partyjnego. Już to przerabialiśmy i gmina fatalnie na tym wyszła - komentuje radny Robert Krzych.
Komisarz zapewnia, że przynależność E. Batury do PO nie miała żadnego wpływu na jego decyzję. - Jestem tylko szeregowym członkiem platformy. Inni są wyżej w partyjnej hierarchii - mówi E. Batura.

Z Samoobrony do PO

Zdaniem komisarza, o awansie partyjnej koleżanki zdecydowały jej kwalifikacje. Tymczasem nasi rozmówcy zwracają uwagę na fakt, że E. Batura pracowała ostatnio w powiatowym biurze Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.

W ARiMR została zatrudniona, kiedy lubuskim oddziałem ARMiR kierował nieżyjący już Ireneusz Pietrasz - szef międzyrzeckiej Samoobrony. E. Batura była wtedy działaczką partii Leppera i startowała z jej list w wyborach do sejmu, a potem do rady powiatu. W obu przypadkach bez powiedzenia.

- Samoobrona to już zamknięty etap w moim życiu. Złożyłam rezygnację po ujawnieniu afer w tej partii - mówi nowa wiceburmistrz.

Wcześniej przez niespełna rok E. Batura pracowała w ratuszu. Teraz będzie odpowiadać za promocję gospodarczą, wydział gospodarki mieniem i rolnictwa oraz planowanie przestrzenne. Jakie ma wykształcenie?

- Licencjat z administracji europejskiej. Kontynuuję studia na Uniwersytecie Szczecińskim - odpowiada.

Znajomość bez wpływu?

Zdaniem Mariana Sierpatowskiego (na zdjęciu), Tadeusz Jankowski sprawdził się na stanowisku sekretarza. Komisarz przekonuje, że Ewa Batura ma przygotowanie merytoryczne i poradzi sobie jako wiceburmistrz.
(fot. Fot. Dariusz Brożek)

Nasi rozmówcy przypominają, że już w lipcu M. Sierpatowski powołał na sekretarza zupełnie nieznanego w Międzyrzeczu Tadeusza Jankowskiego, który przed trzema laty starował z listy PO w wyborach do rady powiatu.

Sekretarz nie należy już do partii, ale przed kilkoma dniami radcą prawnym urzędu została jego bliska znajoma. Dla naszych Czytelników to kolejny przykład kolesiostwa w ratuszu.

- To bzdura. Potrzebowaliśmy prawnika i nabór wygrała właśnie ta pani. Utrzymujemy towarzyskie kontakty, ale nasza znajomość nie miała żadnego wpływu na jej wybór - twierdzi sekretarz.

PO bez kadrowego zaplecza?

Zdaniem jednego z naszych rozmówców, ostatnie decyzje personalne komisarza świadczą o tym, że PO nie ma w gminie. ani nawet w powiecie osób przygotowanych do sprawowania władzy.

- Słono za to zapłacą podczas przyszłorocznych wyborów - prorokuje.

W Międzyrzeczu nie brakuje też osób, które popierają personalne decyzję komisarza. - Ratusz to przysłowiowa stajnia Augiasza. Musi ją posprzątać nowa ekipa, która nie związana z poprzednimi władzami - przekonywał nas ostatnio jeden z Czytelników.

BURMISTRZ Z ZARZUTAMI

Komisarz zastąpił w ratuszu burmistrza Tadeusza D., który na początku lipca został zawieszony w obowiązkach przez premiera. Już w kwietniu burmistrza zawiesiła prokuratura, która przedtem postawiła mu 13 zarzutów związanych z jego pracą w ratuszu i dotyczących m.in. korupcji, ustawiania przetargów i działania na szkodę gminy.

25 listopada ub.r. Tadeusz D. został zatrzymany przez funkcjonariuszy Komendy Wojewódzkiej Policji, którzy wyprowadzili go z ratusza w kajdankach na rękach. Potem trzy miesiące spędził w areszcie.

W głośnej aferze ratuszowo-wodociagowej w Międzyrzeczu prokuratorskie zarzuty usłyszało już kilkanaście osób, w tym obaj zastępcy burmistrza, radca prawny urzędu, kierownik jednego z wydziałów i prezes spółki wodno-kanalizacyjnej. 20 bm. w gminie odbędzie się referendum w sprawie odwołania burmistrza.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska