Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

To są Krumskie Osobowości!

Eugeniusz Kurzawa 68 324 88 54 [email protected]
Tegoroczne Krumskie Osobowości: gawędziarka ludowa Maria Bannach i rzemieślnik Norbert Gospodarczyk odbiorą nagrody 1 maja o 15.00 w karczmie Taberskiej podczas majówki z udziałem kapel dudziarskich.
Tegoroczne Krumskie Osobowości: gawędziarka ludowa Maria Bannach i rzemieślnik Norbert Gospodarczyk odbiorą nagrody 1 maja o 15.00 w karczmie Taberskiej podczas majówki z udziałem kapel dudziarskich. Mariusz Kapała
Maria Bannach, mówiąca gwarą i rzemieślnik Norbert Gospodarczyk zostali w tym roku Krumskimi Osobowościami. 1 maja, podczas Krumskiej Majówki, odbędzie się (już po raz piąty) wręczenie im nagród w karczmie Taberskiej!

- Z duma żym łod Kaweckich z Nowego Krumska - opowiada o sobie Maria Bannach, obecnie mieszkanka Starego Kramska. - Łojciec buł graborzem, a matka buła duma. Chłopa żym poznoła we Wujnowie jak robiłam w sanatorium.

Tak pokrótce wygląda życiorys opowiedziany gwarą kramską przez panią Marię. Tłumaczyć chyba nie trzeba. Ale warto opowiedzieć, jak zaczęła propagować tę gwarę, za co kapituła dorocznej nagrody Krumska Osobowość, postanowiła ją uhonorować.

- Zainspirowały mnie wnuki, które należały do zespołu śpiewaczego Wiolinki w Nowym Kramsku - przypomina M. Bannach. - Jak w Starym Kramsku kilka lat temu był festyn na zakończenie cumprów, czyli ostatków przed Popielcem, wtedy wystąpiłam z gwarowym monologiem. To się spodobało, a i ja nabrałam ochoty. Zaczęłam sobie robić notatki, przygotowywać występy. I trwa to już siedem lat. Wcześniej nie było czasu, człowiek musiał się gospodarką zajmować...

Gawędziarka podkreśla rolę wnuków (a ma ich 10) w tej "karierze estradowej". One ją namawiały do występów, same ciekawe, jak brzmi dawna mowa. - Bo dzieci mówiły mi raczej, niech mama nie robi siary z tą gwarą - śmieje się gospodyni.

Od dwóch lat występuje z kolegatką, Gertrudą Tomaszewską. Mówi, że przymierzają się do uruchomienia letniej szkoły gwary, żeby poduczyć zielonogórzan i innych licznych turystów wypoczywających nad jeziorem Wojnowskim w Starym Kramsku. - Oni nic nie rozumieją, jak mówimy do siebie, to niechby się trochę poduczyli - sugeruje pani Maria.

Wraz z nią łopatę piekarską, symbol Krumskich Osobowości, otrzyma Norbert Gospodarczyk z Kolesina. Rzemieślnik, hydraulik-ślusarz. Za co? - Za to, że przez ponad pół wieku zakładał ludziom na Babimojszczyźnie wodę, a z czasem centralne ogrzewanie.

Za to, że wychował i wykształcił dziesiątki uczniów, swoich następców - wylicza Jolanta Taberska, pomysłodawczyni nagrody i jej "strażniczka". Zresztą to właśnie w karczmie Taberskiej co roku odbywa się wręczenie laurów; w tym roku 1 maja o 15.00 - wstęp wolny.

- Zawodu uczyłem się w szkole zawodowej w Zbąszynku - relacjonuje hydraulik, a od czterech lat hydraulik-emeryt. Ale zawsze, gdy tylko potrzebna jest pomoc, pan Norbert zjawia się. Bo jak siedzi w domu, to zaczyna chorować - żartuje sobie. - Jest różnica na przykład między zakładaniem kaloryferów kiedyś i dziś - wspomina Gospodarczyk. -

Dawniej człowiek musiał się nakombinować, żeby zdobyć części, rury. No i te kaloryfery były diabelnie ciężkie, żeliwne. Teraz nie ma problemów, lekkie rurki miedziane czy plastikowe, zgrabne kaloryfery. Tylko płacić i korzystać... N. Gospodarczyk należy do cechu w Sulechowie, jest tam najstarszym rzemieślnikiem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska