Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

To wina ludzi

TADEUSZ KRAWIEC 0 605 20 19 49 [email protected]
-Więcej tu nie przyjadę! - zdenerwował się turysta, który wczoraj chciał rozbić namiot nad jeziorem Chełpa. Zastał spalone ławki i śmieci. Podobnie jest na polach namiotowych i plażach w całej gminie.

Janusz Szymański z Katowic jest zapalonym wędkarzem. Co roku spędza urlop nad jednym z jezior w pow. choszczeńskim. - Przez cztery lata jeździłem nad jeziora w gminie Bierzwnik. Tam, co prawda, pola namiotowe nie miały dobrego zaplecza, np. toalet, ale każde z nich było zadbane. Tym razem wypatrzyłem w internecie dwa pola namiotowe w gminie Choszczno. Jednak sparaliżowało mnie, gdy je zobaczyłem. Spalone stoły i stosy śmieci! - mówił zdenerwowany. Mieszkańcy wzruszali ramionami, gdy pan Janusz pytał o inne miejsca, w których mógłby spędzić urlop. - Może w gminie Drawno albo Bierzwnik - radzili.

To wina ludzi

Polami namiotowymi zarządza Nadleśnictwo Choszczno. - Można na nie przyjechać w każdej chwili. Nie trzeba tego nikomu zgłaszać. Nie pobieramy też opłat. Dlatego ludzie nie potrafią uszanować miejsca i sprzętów - tłumaczy Bogusław Szymański, leśniczy ze Sławęcina (podlega mu pole namiotowe nad jeziorem Chełpa). Zapewnia, że na wiosnę leśnicy wymienili wyposażenie. Postawili nowe, masywne stoły, drewniane ubikacje, oznakowali tablicami teren, a nawet go ogrodzili. - Nie stać nas na wybudowanie betonowych bunkrów i postawienie stróża! - złości się i mówi, że już po miesiącu wszystko było zniszczone. Twierdzi, że jedyne rozsądne rozwiązanie, to wydzierżawienie pola namiotowego. Jednak chętnego na razie nie widać.

Tylko dzikie plaże

Tymczasem turyści i mieszkańcy chcą gdzieś wypoczywać. Tylko gdzie? Młody chłopak proponuje dziką plażę przy ul. Kolejowej w Choszcznie. - Jednak tam trzeba uważać, bo odwiedzają ją łobuzy - wyjaśnia. - 30 lat temu można było rozbić namioty w kilku miejscach. Dzisiaj nie ma żadnego porządnego. Władze tylko składają obietnice i na tym się kończy - stwierdza pan Andrzej z Choszczna. Doskonale pamięta pomysły władz gminy na wykorzystanie linii brzegowej leżącego w centrum Choszczna jeziora Klukom. Dziś plaża wojskowa przy ul. Niedziałkowskiego jest zamknięta na cztery spusty. Amatorom wypoczynku nad wodą zostaje tylko plaża miejska przy ul. Promenada. - Oficjalne otwarcie już w ten weekend. Proponujemy strzeżone kąpielisko i wypożyczalnię sprzętu pływającego, jednak namiotu nie można tu rozbić - zastrzega Zdzisław Kliński, dyrektor Centrum Rekreacyjno-Sportowego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska