Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Toaleta potrzebna i basta!

Michał Szczęch 68 359 57 32 [email protected]
- Nigdy nie mogliśmy zrozumieć, dlaczego w naszym mieście nie ma publicznych toalet - przyznaje rodzina Kościków, która w Krośnie mieszka od wielu lat.
- Nigdy nie mogliśmy zrozumieć, dlaczego w naszym mieście nie ma publicznych toalet - przyznaje rodzina Kościków, która w Krośnie mieszka od wielu lat. Michał Szczęch
- Nie ma tu miejskich toalet? - turyści wprost nie mogą uwierzyć. - Ale wstyd przed gośćmi! - grzmią zbulwersowani mieszkańcy. - Czy to jest możliwe, że miasta powiatowego nie stać na zbudowanie kibelka?!

- Gdzie jest miejska toaleta?! - denerwuje się Anna Bekasiak, która do Krosna przyjechała w niedzielę, w celach turystycznych. - Poszłam na dworzec autobusowy. A tam wywieszka, że szalety nieczynne. Gdzie w takim razie można tu z toalety skorzystać?
Okazuje się, że legalnie to raczej nigdzie. Te przy dworcu nie są nawet dworcowe, a prywatne. I czasami nieczynne. - Są też toalety za targowiskiem, ale to dla handlarzy. A jak targowisko zamknięte, to i tak nikt z nich nie ma pożytku - mówi pani Joanna, która do Krosna wprowadziła się zaraz po wojnie. - I wtedy toalety miejskie były, chociażby w pobliżu starego dworca PKS - wspomina.

- A teraz mamy XXI wiek i miejskich toalet brak - dodaje Ewa Wróblewska.
Gdy ktoś ma zatem fizjologiczną potrzebę, ma jednocześnie wielki problem. Bo miejskiego szaletu w Krośnie nie znajdzie. Można oczywiście próbować się załatwić na tzw. sępa w jednej z restauracji. Ale gdy personel spostrzeże, tylko wstydu się człowiek naje.
Można również, jak to robią niektórzy, wyskoczyć w krzaki. Szczególną popularnością cieszy się wielki kwiecisty krzew na środku parku. Taki występek grozi jednak nie tylko wstydem, ale i mandatem. A odchodów, tych psich, jest w krzakach i tak już wystarczająco dużo.
- Właściwie to dlaczego człowiek w potrzebie ma się wstydu najadać i odpowiedzialność ponosić? - pyta zbulwersowany Piotr Pocztaruk. - Przecież za brak miejskich toalet wstydzić powinni się włodarze. I ci poprzedni, i obecni. To przecież obciach!

Faktycznie. Brak miejskich toalet to absurd. Zwłaszcza, że Krosno jest miastem powiatowym. A co na toaletowy problem magistrat? - Również nam wstyd - przyznaje Józef Dudczak, naczelnik wydziału gospodarki nieruchomościami, ochrony środowiska i rolnictwa. Podobno w mieście były plany wybudowania miejskich ubikacji. W zeszłym roku. Dlaczego spełzły na niczym? - Bo budżet miasta jest w kiepskim stanie - pada odpowiedź. Ale J. Dudczak zaznacza, że dyskusje o toaletach są potrzebne. Że sprawa będzie analizowana.
Mieszkańcy już mają pomysły, w którym miejscu taki przybytek mógłby stanąć.

Gabriela Bisowska typuje Plac 11. Pułku. - Przecież tam teraz taki ruch - mówi.
Izabela Kałużna widziałaby miejsce dla takiej toalety chociażby w Parku 1000-lecia. Ale to przecież dawny cmentarz, więc w samym parku chyba nie wypada. - To może miejsce przy porcie byłoby odpowiednie? - proponuje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska