Pod koniec października, z małą urną i kartkami z nazwiskami kandydatów na burmistrza Słubic ruszyliśmy w miasto. Cel - przeprowadzić sondę wyborczą. O udział w anonimowym sondażu poprosiliśmy 112 osób - setka oddała głos (pozostali stwierdzili, że do urn nie pójdą). Gdy przeliczyliśmy głosy okazało się, że zdecydowana większość osób chce, żeby na fotelu szefa gminy pozostał bezpartyjny Tomasz Ciszewicz. Rządzi gminą pierwszą kadencję.
Głosowało na niego 65 proc. osób. 25 proc. oddało głos na Ryszarda Bodziackiego, popieranego przez Platformę Obywatelską (startuje z własnego komitetu wyborczego), 4 proc. na Andrzeja Byckę (KWW Tu i Teraz dla Was) i tyle samo na Leopolda Owsiaka z PSL, 2 proc. na Kazimierę Jakubowską z lewicy. Nikt nie oddał głosu na Amelię Szołtun z PiS.
Zobacz też: Kandydaci na prezydentów, wójtów i burmistrzów w Lubuskiem (pełna lista)
T. Ciszewicz 4 lata temu odebrał ster Ryszardowi Bodziackiemu z Platformy Obywatelskiej. W pierwszej turze szli wtedy niemal łeb w łeb. Ciszewicz zdobył 33,53 proc. głosów, Bodziacki - 31,90 proc. W drugim starciu szala zwycięstwa wyraźnie przechyliła się na stronę obecnego burmistrza. Zdobył 67, 37 proc. głosów, podczas gdy jego przeciwnik - 32,63 proc. Frekwencja wyborcza wyniosła w 2010 roku - 50,08 proc.
- Sondaże, sondażami, ale ja tym razem tego zwycięstwa wcale nie byłbym pewny - skomentował lokalny polityk (chciał zostać anonimowy). - W poprzednich wyborach Ciszewicz miał łatwiejsze zadanie, bo wtedy wyborcy po prostu chcieli zmiany. Teraz już go będą oceniać - dodał słubiczanin.
O stanoiwsko burmistrza, tak jak i 4 lata temu, będzie też walczył Leopold Owsiak z Polskiego Stronnictwa Ludowego. Wtedy odpadł w pierwszej turze z wynikiem 2,1 3 proc. Z naszej sondy wynika, że także w tych wyborach, wicestarosta słubicki może uzyskać podobny wynik.
Co ciekawe, w tym roku będzie konkurował ze swoim szefem, Andrzejem Bycką, który stoi na czele powiatu słubickiego. Gdyby przyjąć, że słubiczanie (Bycka pochodzi z gminy Cybinka) zagłosują 16 listopada tak jak podczas naszego sondażu on też ma raczej małe szanse, żeby wskoczyć do magistratu.
O przywództwo w gminie walczy w tym roku sześć osób ( w poprzednich wyborach - pięć).
Czy ktoś może okazać się czarnym koniem? Z rozmów z mieszkańcami (niektórzy wrzucając głos do urny głośno komentowali swój wybór ) wynika, że raczej nie. Tak naprawdę namieszać mógł tylko Dariusz Lesicki z lewicy, który w ostatnich wyborach zdobył trzeci wynik (30,07 proc.). Obecny wiceprezydent Zielonej Góry nie zdecydował się jednak tym razem na start w wyborach do słubickiego samorządu.
Lewica postawiła więc na przewodniczącą rady powiatu Kazimierę Jakubowską, znaną m.in. z tego, że działa na rzecz praw kobiet (od 2005 roku przewodnicząca Krajowego Forum Równych Szans i Praw Kobiet - Platformy Programowej SLD).
Najmniej znaną kandydatką jest 33-letnia Amelia Szołtun z Prawa i Sprawiedliwości. Dotąd nie miało nic wspólnego z samorządem. Niektórzy znają ją m.in. z działalności w stowarzyszeniu Nasza Mała Ojczyzna, któremu prezesuje. Jak sama nam przyznała traktuje start w wyborach jako przetarcie szlaku.
Od sondaży wyborczych się nie ucieknie. Prezes słubickiego sądu Sebastian Popiołek, który jest przewodniczącym powiatowej komisji wyborczej uważa, że w jakimś stopniu mogą one jednak wpływać na wyniki. - Na przykład na osoby niezdecydowane, która wahają się na kogo oddać głos. Albo na tych, którzy dojdą do wniosku, że nie warto głosować na kogoś, kto w sondażach ma małe poparcie i może nie przekroczyć 5 proc. progu.
Zobacz też: Wybory 2014. Kandydaci na burmistrzów w miastach powiatowych
Lokalny portal przedsiębiorcówDołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?