Dzisiejsze spotkanie pierwotnie było zaplanowane na środę 10 listopada. Zostało jednak przesunięte. Mimo to sala popularnej "Kręgielni" i tak wypełniła się około 300 kibicami czarnego sportu. Fani przywitali mistrza świata gromkimi brawami.
Spotkanie zaczęło się od krótkiego wspomnienia. Władysław Komarnicki, prezes Caelum Stali Gorzów opowiadał, jak ściągał Golloba do gorzowskiego klubu. - Spotkaliśmy się w połowie drogi między Gorzowem, a Bydgoszczą, w lokalu o zabawne nazwie "Pasibrzuch". Tomek położył na stole telefon, żebym widział, jak wiele osób dzwoni do niego z propozycjami przejścia do ich klubów. Ostatecznie skusiła go perspektywa rozbudowy stadionu. Projekt zrobił na Tomku naprawdę duże wrażenie - wspominał Komarnicki.
Później przyszedł czas na pytania od publiczności. Kapitan Stali opowiadał o swoich wypadkach, o chwilach zwątpienia i o tym, jak zaczynał przygodę z żużlowym motocyklem. Padło też pytanie o spotkania derbowe między Gorzowem, a Zieloną Górą. - One są szczególne i różnią się od wszystkich pozostałych derbowych meczów w Polsce - przyznał Gollob. Nie zabrakło tez autografów i pamiątkowych fotografii. Na zakończenie Gollob i Komarnicki usłyszeli od kostrzynian wspólnie odśpiewane "sto lat".
Tomasz Gollob i Władysław Komarnicki w Kostrzynie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
