Tomasz Rakowski z Prawa i Sprawiedliwości chce rozwiązywać problemy Gdańska
Kandydat PiS-u urodził się i wychował w Gdańsku. Jak mówi, problemy, z jakimi borykają się codziennie mieszkańcy Grodu nad Motławą, zna od podszewki.
- Uważam też, że mam odpowiednią wiedzę i kompetencje, aby je rozwiązywać - mówi "Dziennikowi Bałtyckiemu" Tomasz Rakowski. - Jestem osobą z doświadczeniem nie tylko w polityce, ale także w biznesie. Od 18 lat prowadzę firmę informatyczną. Jako menedżer zajmujący się własną działalnością gospodarczą nauczyłem się, jak ważne jest odpowiednie, przemyślane wydatkowanie pieniędzy. Mam wrażenie, że takiego myślenia obecnie w Gdańsku brakuje. Jestem zorientowany na szukanie rozwiązań pojawiających się problemów, a nie opowiadanie, że czegoś nie można zrobić.
Tomasz Rakowski rzuca rękawicę Aleksandrze Dulkiewicz. Zagrozi urzędującej prezydent?
Kandydat Prawa i Sprawiedliwości nie ukrywa też, że nie podobają mu się rządy w Gdańsku prezydent Aleksandry Dulkiewicz.
- Mówiłem to już wielokrotnie i jeszcze raz powtórzę, że nie jest dobrym gospodarzem - usłyszeliśmy od Tomasza Rakowskiego. - Aleksandra Dulkiewicz angażuje się bardziej w politykę krajową, czy wręcz międzynarodową, wikła gdański samorząd w jakieś niepotrzebne spory polityczne, a zaniedbuje lokalne podwórko. Jest wiele poważnych problemów, jak zapuszczone dzielnice miasta, słaba jakość komunikacji miejskiej, korki, brak dostatecznej liczby miejsc w przedszkolach i żłobkach. Trudno dziś odnieść wrażenie, że ktoś w Gdańsku myśli o rozwiązywaniu tych bolączek mieszkańców. Mieliśmy też do czynienia z wieloma wpadkami samorządu, jak dawniej pierwsza wersja roweru metropolitalnego Mevo, a dziś system Fala.
Tymczasem prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz podsumowała obecną kadencję gdańskiego samorządu już pod koniec ubiegłego miesiąca. Podczas konferencji prasowej wraz ze swoimi współpracownikami, m.in. Agnieszką Owczarczak, przewodniczącą gdańskiej Rady Miasta, oraz Cezarym Śpiewakiem - Dowbórem z klubu Koalicji Obywatelskiej, opowiadała dziennikarzom o licznych inwestycjach, które, jak podkreślano, uznać należy za sukces.
Wśród takich wymieniono budowę alei Pawła Adamowicza, ul. Nowej Warszawskiej, czy przebudowę trasy tramwajowej na Stoki. Politycy Koalicji Obywatelskiej zaznaczyli też, że kolejne inwestycje, jak Port Czystej Energii za ponad 660 milionów złotych, czy pierwszy etap Nowej Świętokrzyskiej, trwają.
- Współpraca z Radą Miasta Gdańska, w której mamy koalicję Wszystko dla Gdańska i Koalicji Obywatelskiej pokazuje, że można skutecznie współpracować również w najtrudniejszych momentach - mówiła Aleksandra Dulkiewicz. - Przypomnę, że kadencja rozpoczęła się tragiczną śmiercią prezydenta Pawła Adamowicza. Mieszkańcy obdarzyli mnie zaufaniem i od marca 2019 roku pełnię urząd prezydenta Gdańska. Rok później pandemia COVID 19 wystawiła nas wszystkich na próbę współczesnej solidarności. Później kryzys uchodźczy związany z pełnowymiarową agresją Rosji na Ukrainie.
- Rozwój miasta jest widoczny gołym okiem i przez kolejne lata chcemy go kontynuować - dodawał Cezary Śpiewak - Dowbór. - Już myślimy o roku 2030, gdzie w strategii miasta wskazujemy, że chcemy, aby Gdańsk był miastem zielonym, wspólnym, dostępnym i innowacyjnym. Niestety w tym wszystkim widać też trudy współpracy z poprzednią administracją rządową i rzucanie kłód pod nogi przez ówczesnego wojewodę pomorskiego.
Trzech oficjalnych kandydatów na prezydenta Gdańska. Będą następni?
Obok Aleksandry Dulkiewicz z Koalicji Obywatelskiej i Tomasza Rakowskiego z Prawa i Sprawiedliwości walkę o fotel prezydenta Gdańska zapowiedział także Mariusz Andrzejczak, były radny miasta z ramienia Platformy Obywatelskiej.
Wiadomo jednak, że kandydatów będzie więcej. Konkurentkę, lub konkurenta dla wyżej wymienionych polityków wystawić chce także Wspólna Droga, czyli koalicja Polski 2050, Nowej Lewicy i niektórych ruchów miejskich. Dziś jeszcze nie wiadomo, kto będzie jej reprezentantem.
Warto dodać, że dla Tomasza Rakowskiego kampania przed kwietniowymi wyborami samorządowymi będzie drugą już w odstępie nieco ponad pół roku. Polityk Prawa i Sprawiedliwości był bowiem jednym z kandydatów tej partii na posła w okręgu gdańskim.
Przy okazji wyborów parlamentarnych 15 października ubiegłego roku nie udało mu się jednak uzyskać mandatu. Zagłosowało na niego 2661 osób.
Tomasza Rakowskiego wyprzedziło sześciu innych kandydatów Prawa i Sprawiedliwości: Kacper Płażyński (100 445 głosów), Kazimierz Smoliński (16 177), Jarosław Sellin (7 284), Tadeusz Cymański (7 184), Andrzej Jaworski (3 944) i Karol Rabenda (3 939). Trzech pierwszych z nich zasiada obecnie w sejmowych ławach.
Z kolei Aleksandra Dulkiewicz w marcu 2019 roku nie dała szans dwóm konkurentom podczas wyborów na prezydenta Gdańska, wygrywając je już w pierwszej turze. Zagłosowało na nią 139 790 mieszkańców, czyli ponad 82 procent wyborców.
Kandydatka Koalicji Obywatelskiej zdystansowała Grzegorza Brauna (20 164, 11,86 procent) oraz Marka Skibę (10 074, 5,92 procent).
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź "Dziennik Bałtycki" codziennie. Obserwuj dziennikbaltycki.pl!
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?