Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tomek Dudkiewicz zaginął miesiąc temu. Rodzice są w rozpaczy. - Błagamy, jeżeli ktoś widział Tomka, ktoś coś wie, niech da znać

Magda Weidner
Tomasz Dudkiewicz, 19-lat. Wyszedł z domu 3 września, do tej pory nie skontaktował się z rodzicami.
Tomasz Dudkiewicz, 19-lat. Wyszedł z domu 3 września, do tej pory nie skontaktował się z rodzicami. archiwum rodzinne
Tomek Dudkiewicz, 19-latek z Zielonej Góry wyszedł z domu na rozpoczęcie roku szkolnego. Ostatni raz, tego samego dnia widział go znajomy około godziny 18.00 na jednej z zielonogórskich ulic. Tutaj ślad się urywa... Tomka nie ma już miesiąc. Rodzice błagają o jakikolwiek znak od syna.

3 września, poniedziałek. Tego dnia Tomek Dudkiewicz widziany był w Zielonej Górze około godziny 18. Na ul. Kościuszki przywitał się z kolegą z gimnazjum. „Cześć - cześć” i poszedł dalej. Tutaj ślad się kończy.

Tomku, gdzie jesteś?! Synku, odezwij się!

Nic nie zapowiadało, że ta data na długo pozostanie w pamięci państwa Dudkiewicz. Nic nie wskazywało na to, że ich życie wypełnią nieopisana tęsknota, strach i niepewność. Tysiące pytań i brak odpowiedzi. Tego dnia widzieli swojego syna po raz ostatni. - Wychodziłam przed 10. Tomek był jeszcze w domu. Miał iść na rozpoczęcie roku szkolnego. Pożegnaliśmy się, jak zawsze. Nie wyczuwałam niczego niepokojącego - wspomina pani Iwona.

Telefon milczy

Do tej pory nie ma żadnych śladów, informacji, gdzie mógłby przebywać Tomek. 19-latek zabrał ze sobą telefon, plecak, a w nim laptopa. To wszytko. Nie wziął pieniędzy, ciuchów na zmianę. Nic, co mogłoby wskazywać, że planował jakąś podróż. Rodzice nie odpuszczają, codziennie sprawdzają każdy, nawet najmniejszy ślad. Przeczesują Zieloną Górę i okolice. Starają się robić wszystko, aby odnaleźć swojego ukochanego syna.

- Minął miesiąc, jak zaginął Tomek i nic, zero wiadomości. Nie tracimy nadziei, że jutro, za tydzień, za miesiąc, wreszcie się odnajdzie. Nie poddamy się i będziemy szukać, szukać do skutku. Tylko ten przeogromny ból, tęsknota i strach. Każda godzina to męka, każdy dzień to... Błagam, jeżeli ktoś widział Tomka, ktoś coś wie, niech da znać. Nawet anonimowo, musimy wiedzieć że nic się nie stało. Tylko tyle i aż tyle - pisze załamany Roman Dudkiewicz, ojciec zaginionego 19-latka.

Policja z Zielonej Góry zajmuje się sprawą, ale nadal im też nie udało się nic ustalić.

Tomka nie ma już miesiąc

Widzieliście go? Wiecie, co mogło się z nim stać? Nie zatrzymujcie tych informacji dla siebie, skontaktujcie się z rodziną, która cierpi. Każdego dnia coraz bardziej. Zniknął ich ukochany syn, a oni nie wiedzą, co się z nim dzieje!

- Tak naprawdę nie wiemy, czy Tomek wyjechał, czy leży gdzieś w lesie... Codziennie zaglądamy do skrzynki, bo może napisał jakiś list. Może tak będzie chciał się z nami skontaktować. Marzymy o jakimkolwiek znaku od niego. Marzymy, by go przytulić - mówią rodzice.

Tomek Dudkiewicz - 19-latek z Zielonej Góry

Tomek Dudkiewicz 3 września ubrany był w ciemnoszarą koszulę z długimi rękawami i charakterystyczne czerwone buty z białą podeszwą. 19-latek ma 185 cm wzrostu, włosy do ramion, mogą być spięte w kitkę. Jeśli spotkacie go w sklepie, na przystanku, gdziekolwiek - skontaktujcie się z policją lub rodzicami chłopaka pod numerami telefonów 534 046 273, 791 926 975. Każdy sygnał jest na wagę złota. - Pomóżcie nam odnaleźć nasze dziecko! - apelują rodzice.

- Tomku, odezwij się. Napisz cokolwiek. Daj znać, że żyjesz. Kochamy Cię!


od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zielonagora.naszemiasto.pl Nasze Miasto