Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tonący, a się trzyma (wideo)

Marcin Łada Paweł Wańczko (wideo)
Nicki Pedersen chyba sam nie mógł uwierzyć, kiedy w VII gonitwie zobaczył z prawej wyprzedzającego go Zbigniewa Sucheckiego
Nicki Pedersen chyba sam nie mógł uwierzyć, kiedy w VII gonitwie zobaczył z prawej wyprzedzającego go Zbigniewa Sucheckiego fot. Tomasz Gawałkiewicz
ZKŻ Kronopol Zielona Góra pokonał wczoraj Marmę Polskie Folie Rzeszów i opuścił ostatnie miejsce w ekstralidze.

[galeria_glowna]

MULTIMEDIA

MULTIMEDIA

Co po meczu mieli do powiedzenia zawodnicy obu drużyn?
(czas: 3'18)
Rozmiar: 8,59 MB

Niestety, wciąż jesteśmy bliżej walki o utrzymanie niż play offów.

Wczorajszy mecz miał jakby dwie części. Tę nudniejszą, kiedy prawie o wszystkim, decydował start i drugą, zdecydowanie ciekawszą. Ale przesadą byłoby powiedzieć, że do półmetka nic się nie działo.

Pierwszy ciekawy manewr zaprezentowała para Piotr Protasiewicz i Piotr Świderski. "PePe" lepiej wyszedł ze startu i przykleił się do krawężnika, a po zewnętrznej dojechał do niego kolega. Zablokowany przy kredzie Rafał Dobrucki próbował jeszcze zaatakować jadącego tuż przed nim Protasiewicza, ale zielonogórzanin mądrze się bronił. Po dwóch gonitwach wygranych 4:2, mieliśmy pierwszy podwójny triumf miejscowych.

.

Przyjezdni odgryźli się już w następnym biegu. Nicki Pedersen wystrzelił spod taśmy, ale za jego plecami dzielnie walczył młodzieżowiec Andreas Messing. Szwed nie zadowolił się trzecią lokatą i zabrał się za Grzegorza Walaska. Nasz kapitan nie skupił się na pogoni za liderem gości, ale na ucieczce przed Szwedem, który świetnie czuł się przy Wrocławskiej.

Choć wiało chłodem i przelotnie padał deszcz, doczekaliśmy się w końcu naprawdę gorącego momentu. W VII wyścigu pod bandą ustawił się dawno niewidziany w Zielonej Górze Zbigniew Suchecki i niepokonany Pedersen. "Suchy" napędził się po dużej i na wyjściu wyprzedził lidera Grand Prix. Duńczyk był wyraźnie wolniejszy na dystansie, a nasz zawodnik pokonywał go bezbłędnie i mieliśmy pierwsza niespodziankę wieczoru.

Zielonogórzanie prowadzili już 10 "oczkami" i trener Rafał Wilk zdecydował się desygnować swego asa z Danii w miejsce słabiutkiego Macieja Kuciapy. Najskuteczniejsza "złota rezerwa" w ekstralidze stanęła na wysokości zadania. Jakby tego było mało Davey Watt łatwo poradził sobie z Walaskiem i dzielący rywali dystans stopniał do trzech punktów.

- Jesteśmy chyba jedynym zespołem, któremu ten manewr pozwala wygrywać mecze - ocenił później Wilk. - Choć tym razem się nie udało, to naprawdę "złota rezerwa".

Mecz właściwie rozpoczął się od nowa, bo goście poczuli krew, a podsychający tor, z każdym kółkiem coraz bardziej sprzyjał walce. W IX gonitwie nasi mogli wygrać 4:2, ale jadącego na trzeciej pozycji Sucheckiego przyblokował przy krawężniku Dobrucki, a po dużej wykorzystał to Paweł Miesiąc i wyprzedził "Suchego". Z kolei w następnym biegu znów błysnął Messing. Szwed przez cztery okrążenia czaił się na czwartej pozycji za plecami "Świdra" i czekał na właściwy moment. Ten nadszedł tuż przed kreską, którą młodzieżowiec z Rzeszowa przeciął przed naszym reprezentantem. Goście niebezpiecznie się zbliżyli - 32:31 i było pewne, że nie wygramy za trzy (w Rzeszowie ulegliśmy 34:55).

"Oczko" różnicy utrzymało się do biegów nominowanych. Pierwszy z nich należał do "Grega", ale bardzo ważny punkt obronił Suchecki. Na zakończenie nasi musieli zremisować, albo nie przegrać wyżej niż 2:4. Walka jaką stoczyli o trzecie miejsce Protasiewicz i Watt, była świetnym podsumowaniem spotkania, które zaczęło się przeciętnie. Rywale tasowali się przez trzy okrążenia, górą był "PePe", a dwa punkty zostały u nas.

ZKŻ KRONOPOL ZIELONA GÓRA - MARMA POLSKIE FOLIE RZESZÓW 48:45
ZKŻ KRONOPOL: Iversen 11 (3, 1, 3, 2, 2), Suchecki 7 (1, 3, 0, 2, 1), Protasiewicz 10 (2, 3, 2, 2, 1), Świderski 4 (3, 1, 0, 0), Walasek 12 (2, 3, 1, 3, 3), Zengota 3 (3, d, 0, -, 0), Woelbert 1 (1, 0).
MARMA POLSKIE FOLIE: Watt 9 (2, 2, 2, 3, 0), Kuciapa 0 (0, 0, -, 0), Miesiąc 3 (0, 1, 1, 1, 0), Dobrucki 8 (1, 2, 2, 1, 2), Pedersen 20 (3, 2, 6, 3, 3, 3), Messing 5 (2, 1, 0, 1, 1), Leś 0 (0).
Sędziował Andrzej Kuśmierz (Częstochowa). Widzów 8 tys.

BIEG PO BIEGU
I: Zengota (64,91), Messing, Woelbert, Leś 4:2
II: Iversen (64,25), Watt, Suchecki, Kuciapa 4:2 (8:4)
III: Świderski (64,09), Protasiewicz, Dobrucki, Miesiąc 5:1 (13:5)
IV: Pedersen (63,52), Walasek, Messing, Zengota (d) 2:4 (15:9)
V: Protasiewicz (63,00), Watt, Świderski, Kuciapa 4:2 (19:11)
VI: Walasek (63,22), Dobrucki, Miesiąc, Zengota 3:3 (22:14)
VII: Suchecki (64,12), Pedersen, Iversen, Messing 4:2 (26:16)
VIII: Pedersen (J) (62,97 - NCD), Watt, Walasek, Woelbert 1:8 (27:24)
IX: Iversen (63,71), Dobrucki, Miesiąc, Suchecki 3:3 (30:27)
X: Pedersen (63,32), Protasiewicz, Messing, Świderski 2:4 (32:31)
XI: Walasek (63,59), Suchecki, Miesiąc, Kuciapa 5:1 (37:32)
XII: Watt (63,86), Protasiewicz, Messing, Zengota 2:4 (39:36)
XIII: Pedersen (64,25), Iversen, Dobrucki, Świderski 2:4 (41:40)
XIV: Walasek (63,97), Dobrucki, Suchecki, Miesiąc 4:2 (45:42)
XV: Pedersen (64,27), Iversen, Protasiewicz, Watt 3:3 (48:45)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska