Ponad 30 stopni, rozpadający się pomost i jezioro, które "gotuje się" od miotającej się w wodzie dzieciarni. Słowem kąpielisko w Przełazach nad Niesłyszem. I to w środku tygodnia.
- Trafiają się szaleńcy, dwóch już wywiozło pogotowie, tak poharatali sobie nogi skacząc z pomostu, mimo że jest zakaz - mówi ratownik Artur Marczak. - A z tego miejsca wyciągałem kobitkę, która kąpała się w dresie. Obok płynął pijany małżonek.
Brak instynktu samozachowawczego? Problemem numer jeden jest nadal alkohol. Mimo próśb i gróźb nieustannie plażowicze wypoczywają z butelką piwa w dłoni.
- Jak przyjeżdżają policjanci to zużywają cały bloczek mandatowy - Marczak. - A i tak każdego dnia zbieramy i wyławiamy butelki, kawałki szkła.
Więcej przeczytasz w sobotnio-niedzielnym (10-11 sierpnia) papierowym wydaniu "Gazety Lubuskiej"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?