Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jeszcze trochę i utkniemy w zakorkowanym Słupsku

Krzysztof Piotrkowski
Ulica Szczecińska w Słupsku.
Ulica Szczecińska w Słupsku. Fot. archiwum
Jeśli miasto nie rozpocznie nowych inwestycji drogowych, m.in. budowy tzw. ringów i przebicia drogowego przez tory, to utkniemy w korkach. Nie pomoże ani nowa obwodnica, ani zmiany w organizacji ruchu.

Dwa tygodnie temu na łamach "Głosu Słupska" przeprowadziliśmy symulację wyjazdu z miasta w kierunku Koszalina w godzinach szczytu. Kilkukilometrowy odcinek od redakcji przy ul. Henryka Pobożnego do rogatek miasta pokonywaliśmy od około kwadransa do niemal pół godziny. Co ciekawe, najkrócej jechaliśmy najdłuższą drogą.

Przypomnijmy była to trasa prowadząca ulicami: Pobożnego, Obrońców Wybrzeża, Kaszubską, Kościuszki, Grunwaldzką, Sobieskiego, Piłsudskiego i Zaborowskiej.

Według Zbigniewa Wiczkowskiego, dyrektora Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Słupsku, którego poprosiliśmy o komentarz, jedynym sposobem na rozładowanie korków jest budowa nowych dróg i modernizacja oraz przystosowanie istniejących do dużego natężenia ruchu.

Podczas ostatniej Kawiarenki Obywatelskiej organizowanej przez Centrum Inicjatyw Obywatelskich drogowcy, samorządowcy i mieszkańcy szeroko komentowali problem komunikacji kołowej w mieście. Według Z. Wiczkowskiego Zarządowi Dróg Miejskich w Słupsku brakuje koncepcji, według której powinny być realizowane remonty ulic, które dziś mniej używane, mogłyby być alternatywą dla zatłoczonych dróg.

Remonty bez planu?

- Remonty dróg w mieście są chaotyczne i prowadzone bez planu - mówi dyrektor WORD. - Zamiast remontować ul. Mierosławskiego, która nie była w złym stanie, powinno się najpierw zmodernizować jej przedłużenie - ul. Kniaziewicza. Byłaby to doskonała miniobwodnica dla osiedla Akademickiego, prowadząca od ul. Arciszewskiego do ul. Gdańskiej, a nawet dalej - do ul. Kaszubskiej i wyjazdu na Łebę.

Wiesław Kurtiak, dyrektor ZDM w Słupsku zapewnia jednak, że od pięciu lat istnieje plan remontów newralgicznych ulic.
- Założyliśmy sobie, że ulice wylotowe, po których odbywa się 60 procent ruchu wewnętrznego, będą w pierwszej kolejności remontowane - mówi dyrektor ZDM. - I wyremontowaliśmy już 25 kilometrów tych ulic w ostatnich sześciu latach. Ulicę Kniaziewicza chcieliśmy zmodernizować w ramach tzw. schetynówek, niestety, nie dostaliśmy akceptacji w radzie miejskiej na realizację tej inwestycji.

Od lat istnieją też inne rozwiązania, które mogą rozładować korki w mieście, jednak do tej pory nie zostały zrealizowane. Chodzi m.in. o budowę tzw. wewnętrznych ringów, dzięki którym będzie się można poruszać pomiędzy dzielnicami miasta, bez konieczności przejazdu przez zatłoczone centrum. Takim rozwiązaniem ma być na przykład połączenie ulicy Poznańskiej z ul. Koszalińską i dalej aż do ul. Rejtana.

Biernacki: winny prezydent

Według Marka Biernackiego, słupskiego radnego województwa pomorskiego, za ten stan jest odpowiedzialna polityka prowadzona przez Macieja Kobylińskiego, prezydenta miasta.

- To, co się dzieje w mieście, jest kreowane na bieżąco przez prezydenta, a nie przez fachowców - uważa radny M. Biernacki. - Często bywa tak, że fachowcy odzywają się w ważnych sprawach komunikacyjnych, realizują tylko to, na co stawia prezydent. Taki los, niestety, podzieliła koncepcja ringów.

Jego zdaniem rozwiązania, które ułatwiłyby komunikację, zostały odłożone na półkę z powodu forsowania najważniejszej dla prezydenta inwestycji - budowy miejskiego akwaparku.
- Nie ma projektów technicznych dotyczących ringu, nie mówiąc o pozwoleniach na budowę - zauważa radny.

- Tymczasem to podstawowe kryterium przyznania wysokiej punktacji w ubieganiu się o dofinansowanie z zewnątrz. Tylko zaawansowane projekty mają szansę na otrzymanie dotacji.

Ponadto przypomniano przerwaną koncepcję innego małego ringu, który prowadzić miał przez ul. Kozietulskiego, prof. Lotha i Obrońców Wybrzeża umożliwiający ominięcie zatłoczonej ul. Garncarskiej i Zamkowej. Aby stworzyć dogodny przejazd brakuje jedynie kilkuset metrów nowej płaskiej nawierzchni na ul. prof. Lotha i... dwóch milionów złotych. Dyrektor Kurtiak zapewnia, że projekt już jest gotowy (obejmuje m.in. budowę drogi, kanalizacji i ścieżki rowerowej), ale trzeba jeszcze poczekać na pieniądze.

Andrzej Kaczmarczyk, wiceprezydent miasta zapewnia, że miasto wcale nie odstąpiło od pomysłu budowy ringów.
- To są wciąż nasze priorytety, które będziemy realizowali - mówi wiceprezydent.

Jednak sam koszt dokumentacji technicznej tylko od ul. Koszalińskiej do Poznańskiej wynosi około miliona złotych i przy składaniu wniosku nie był wymagany. Z drugiej strony prezydent jest atakowany właśnie za to, że wydaje pieniądze na projekty budowlane, które potem nie otrzymują dofinansowania, trafiają na półkę i czekają. W tym przypadku, wiedząc, że chodzi o milion złotych, zachowaliśmy ostrożność. Nikt nie dał nam gwarancji, że posiadając projekt techniczny, otrzymamy dofinansowanie.

Ringi za trzy lata i za 300 milionów

Wiesław Kurtiak zapewnia, że koncepcja ringu jest realizowana od trzech lat, jednak złożone wnioski nie otrzymały dofinansowania.
- Nie przerwaliśmy jednak prac i przystąpiliśmy do realizacji projektu technicznego, który będzie realizowany w kilku etapach do roku 2015 - mówi dyrektor ZDM. - W tym roku szykujemy się do złożenia wniosku dotyczącego przebiegu ul. 11 Listopada, Koszalińskiej, przebieg przez ulicę Przemysłową do ul. Poznańskiej. Drugim etapem będzie budowa ul. 11 Listopada, Piłsudskiego, Rejtana na odcinku od ul. Szczecińskiej do Grunwaldzkiej. Trzeci etap to jest przebudowa ul. Braci Staniuków oraz budowa połączenia do ul. Portowej przez strefę ekonomiczną. Następny odcinek to połączenie ulicy Poznańskiej, Słonecznej, Rybackiej, Leśnej i dalej do nowego szpitala przy ul. Hubalczyków. Przygotowaliśmy już koncepcję dwóch trzecich pierścienia biegnącego wokół całego miasta.

Planowane ulice mają być dwujezdniowe z szerokimi ścieżkami rowerowymi. Cały projekt jeszcze przed wakacjami ma trafić na listy rankingowe projektów oczekujących na dofinansowanie.

Szacunkowa wartość wszystkich etapów tej inwestycji to 300 milionów złotych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza