Zaczynamy od 1972 roku i Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Sapporo. To właśnie wtedy Wojciech Fortuna wykonał swój niezapomniany skok na odległość 111 metrów, który dał Polsce pierwszy złoty medal olimpijski w sportach zimowych. Podobno powtórki tego skoku w japońskiej telewizji emitowano kilkadziesiąt razy. Tak Fortuna zapisał się na kartach historii polskiego sportu.
Na 10-tym miejscu umieściliśmy Piotra Fijasa i jego legendarny skok na odległość 194 metrów ustanawiający rekord skoczni w Planicy z 14 marca 1987 roku. Fijas ustanowił rekord świata, który nie został pobity przez 7 lat.
Miejsce 9 otwiera nasz wielki mistrz. Czym byłyby polskie skoki bez Adama Małysza? To on rozpoczął w naszym kraju prawdziwą "Małyszomanię" czyli wszechogarniającą modę na skoki narciarskie. 2001 rok i niezapomniane zwycięstwo Małysza w Turnieju Czterech Skoczni. Na filmiku skok z finałowego konkursu z Bischofshofen.
Na miejscu 8 kontynuujemy niezapomniany Turniej Czterech Skoczni 2001. Tym razem przenosimy się do Garmisch-Partenkirchen. W pierwszej serii konkursu doszło do ekscytującego pojedynku Martina Schmitta z Adamem Małyszem. Polak pokonał wielkiego faworyta gospodarzy, a w drugiej próbie ustanowił jeden z najbardziej spektakularnych rekordów skoczni odlatując na 129,5 metra.