Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Topimy się w mikrofalach!

Artur Lawrenc 68 387 52 87 [email protected]
Mieszkańcy Siedliska nie chcą anten w swojej miejscowości.
Mieszkańcy Siedliska nie chcą anten w swojej miejscowości. Artur Lawrenc
- Nigdy nie zgodzimy się na wybudowanie wieży antenowej w środku miejscowości! - mówią zdeterminowani mieszkańcy. - To nieświadomość i strach przed postępem - odpowiada właściciel terenu, na którym antena miałaby stanąć.

W pewnej wiosce postawiono kiedyś maszt telefonii komórkowej. Ludzie napisali do sołtysa list, że krowy przestały dawać mleko, kury nieść jajka, dzieci chorują, zboża nie rosną, a drzewa umierają. Sołtys dzwoni do przedstawiciela sieci i mówi mu o wszystkich zjawiskach. Facet ze spokojem wysłuchał i odpowiada: - Panie, to wszystko jest pikuś. Ciekawi mnie, co będzie jak my ten maszt włączymy...

Przytoczona wyżej historia, którą opisał na naszym forum internauta podpisujący się jako Miller, oczywiście nie miała miejsca i jest tylko żartem. W Siedlisku mało kto się jednak z niego śmieje...
Mieszkańcy tej miejscowości od 2009 roku walczą bowiem z siecią telefonii komórkowej Plus i z jednym z siedliszczan, by nie zbudowano w samym centrum, między domkami jednorodzinnymi i przedszkolem, wieży antenowej. Zebrali już prawie 150 podpisów pod petycją popierającą protest. Gmina kierując się głosem ludzi już kilka razy wydawała odmowną decyzję na budowę, ale tę uchyla za każdym razem kolegium odwoławcze w Zielonej Górze.

Burza cichnie, emocje opadają i... wszystko zaczyna się od początku. - Piąty raz zbieramy już podpisy. Wieża telefonii emituje niezdrowe promieniowanie i nie zgadzamy się na jej postawienie w wybranym miejscu. Boimy się o zdrowie dzieci i nasze - twierdzą zgodnie mieszkańcy. - Wiele badań potwierdza, że wieże są znacznie szkodliwsze niż telefony, bo działają bez przerwy - mówi Zenon Gołyga. - Odkrywają skutki uboczne jak bóle głowy, bezsenność, zmęczenie, zaburzenia pamięci, nie wspominając o nowotworach. Wszystko w promieniu kilkuset metrów od anteny - przekonuje Danuta Wojciechowska. - Żeby chociaż zorganizowali zebranie, porozmawiali, podeszli, jak ludzie do ludzi. Tylko zysk się liczy, Plusa z abonentów, właściciela terenu z dzierżawy - dodaje Zofia Serek.

Okazuje się, że wspomniane zebranie odbyło się w 2009 r., ale poinformowanych o nim było tak niewielu, że dziś próżno szukać kogoś, kto je pamięta... A nie ulega wątpliwości, że trzeba z mieszkańcami dyskutować i przedstawić działanie anten. Pełnomocnik POLKOMTEL Plus Anna Żukowska wyjaśnia, że jeśli tylko inwestor wyrazi zgodę, to do ponownego spotkania dojdzie. - Dziwi nas niespotykany upór ludzi z Siedliska. Strony muszą dojść do kompromisu, chyba, że jedna z nich się wycofa - dodaje A. Żukowska.
Wójt Siedliska Dariusz Straus obawia się, że na dwóch latach "przeciągania liny" się nie skończy. - Mamy takie prawo, a nie inne. Nie zdziwię się, jak za 15 lat będziemy nadal stać w tym samym punkcie - uważa.

W Siedlisku coraz bardziej narasta więc napięcie pomiędzy protestującymi a właścicielem terenu, który zgodził się za 1.200 zł miesięcznie dzierżawy wejść w układ z Plusem. Mężczyzna (nie zezwolił na publikację danych) jest zdania, że protestujący, to ludzie bojący się postępu i nieświadomi faktu, że od takich elementów cywilizacji, jak antena, nie ucieknie się. Nie zamierza ustąpić. Jedynie, co w tej chwili go wstrzymuje, to zdanie współwłaścicielki firmy, która wolałaby, by za tak niewielką kwotę, nie wszczynać wojenki z ludźmi.

Mieszkańcy również nie odpuszczą. Wynajęli prawnika Kazimierza Pańtaka, którego uczynili swoim pełnomocnikiem. - Skoro jest tak duża liczba osób nie zgadzających się na budowę, to nie można ich "uszczęśliwiać na siłę". Szczególnie, że są w pobliżu inne, możliwe do wykorzystania, lokalizacje dla wieży - mówi K. Pańtak.

W Polsce jest kilka organizacji, które próbują przeciwdziałać praktykom sieci telefonicznych. - Telefonie bronią się mówiąc, że anteny emitują promieniowanie zgodne z normą. Jaką normą? Prawną, bo nie zdrowotną. Norma charakteryzuje oddziaływanie, a więc ingerencję w organizm. Żadna sieć nie wykaże dziś, że działanie anten jest nieszkodliwe - mówi Marian Kłoszowski ze Stowarzyszenia Przeciwko Elektroskażeniom. - Topimy się w mikrofalach zagrażających zdrowiu i życiu - dodaje...

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska