Zwrócili się do nas mieszkańcy budynku przy ul. Rycerskiej. - Prosimy o interwencję, bo topole utrudniają nam na co dzień życie, a w czasie wietrznych dni i nocy budzą strach, że coś się stanie. A w urzędzie nie chcą słuchać naszych argumentów - poskarżyli.
Drzewa, o których mówią mieszkańcy, rosną na terenie przedszkola nr 17. Posadzono je kiedyś wokół śmietnika, było zielono, a drzewa przesłaniały kubły na śmieci. Mijały lata, a drzewa rosły. - Blok, w którym mieszkamy, ma cztery piętra, natomiast drzewa sięgają na wysokość około 6,5 piętra. Utrudniają życie codziennie, nie wspominając o wietrznej pogodzie. Są potężne, rzucają ogromny cień i w dodatku dosłownie wchodzą na nasze balkony. Proszę sobie wyobrazić jak to wygląda w trakcie wichury...
Jak poinformowali nas lokatorzy, starania o wycinkę drzew miały pozytywny efekt. - Drzewa miały być wycięte natychmiast po 15 sierpnia tego roku ze względu na stwarzane zagrożenie - wyjaśniają. - Pozwolenia z urzędu miasta jak i ze starostwa powiatowego są. Nie ma teraz tylko dobrej woli decydentów. Podobno brakuje pieniędzy nawet na podcięcie gałęzi, które wchodzą na balkony.
Zapytaliśmy w ratuszu o los topoli z ul. Rycerskiej. - Faktycznie, są one zakwalifikowane do wycięcia - powiedział rzecznik prezydenta Krzysztof Sadowski. - Jednak nie nastąpi to teraz. Powodem jest brak pieniędzy na takie działania.
Jak tłumaczy rzecznik, w Głogowie jest wiele pilniejszych wycinek. - Topole z Rycerskiej muszą poczekać w kolejce, a nie jest ona krótka - mówi K. Sadowski. - Koszt ich usunięcia wynosi w wielu przypadkach nawet kilka tysięcy złotych. A w tym przypadku uznano, że są sytuacje pilniejsze, bardziej zagrażające mieszkańcom.
Te argumenty nie przemawiają do lokatorów i trudno im się dziwić. - Niestety, pan rzecznik nie ma wyobraźni - powiedział jeden z mieszkańców. - Topole ocierają się o elewację budynku. Zagrożenie jest duże dla mieszkańców i dla przedszkolaków. Brakuje sił, aby walczyć z urzędnikami pozbawionymi wyobraźni...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?