Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Totalnie ciekawa strategia

Piotr Jędzura
Ilość jednostek w grze widoczna na ekranie robi olbrzymie wrażenie
Ilość jednostek w grze widoczna na ekranie robi olbrzymie wrażenie
Medieval II Total War i dodatek Królestwa przyciągają od pierwszego kliknięcia. Ogromna grywalność w przepięknej grafice stawia produkt na najwyższej półce.

Medieval II Total War wciąga nas w skonfliktowaną średniowieczną Europę, gdzie o bitwę i intrygę nie trudno. Zacząłem rozgrywkę w początkowej fazie średniowiecza. Tak żeby było lepiej. I od razu widać różnice w jednostkach w zależności od okresu w historii Europy.

Medieval II Total War składa się ze strategii oraz wielkiej totalnej bitwy. Budujemy naszą pozycje na mapie Europy (rządząc jednym z 12 dostępnych państw, polecam Anglię) dbając o informacje i rozwój naszych siedzib, a potem zmieniamy w pył armie przeciwnika.

Przekupujemy, bawimy się w dyplomację i wojujemy, wojujemy i jeszcze raz wojujemy budując swoje wielkie imperium. Armie w grze są na prawdę duże i na wojnie może ich spotkać się kilka jednocześnie. Czasem aż ciężko ogarnąć to wzrokiem. Co graficznie robi piorunujące wrażenie.

Rozmachu twórcom gry nie zabrakło. Zadbali na przykład o krucjaty z państw katolickich na Wschód. W sumie dysponujemy ponad setką różnych jednostek bojowych. A to wszystko w doskonałej oprawie graficznej. W sumie nie znalazłem w grze błędów, które miałby wpływ na jakość rozgrywki.

Dodatek Królestwa

Dodatek Medieval II Total War Królestwa to gra olbrzymia i z wieloma nowościami. W oczy rzucają się na przykład kupcy. I fajnie, że są.

Znów mamy osady miasta i zamki z dowolnym niemal kierunkiem rozwoju. Co ważne zamki czy miasta są uzależnione w rozwoju od tego jaką nacją zagramy. Zdradzę, że miasta potrafią mieć bojowych mieszczan.

Szybko przejdę do wojen. Są w Medievalu na mistrzowskim poziomie. I wcale nie przeszkadzało mi, że rozrywały się niemal co chwilkę. Trudność jest taka sobie. Raczej miażdżyłem armie przeciwnika. Wielość jednostek i wielkości armii wbijają w fotel.

Wszystko doskonale wyrysowane. Łucznicy, maszyny motające, konnica. Rewelacja.
Tury w gierce nie są do siebie podobne. Dzięki temu nie nudzą się. Z nowości zauważonych w grze widać, że w rozgrywce dyplomatycznej większą rolę dostali księża. Na przykład Kościół dla swoich interesów potrafi zadbać o zbrojny konflikt.

Podsumowując obie gry od CD Projekt przyciągają wielką grywalnością. Z pewnością nie znudzą graczy i są warte zakupu. Obie turówki ustaliły jednocześnie nowy niezwykle wysoki poziom w grach. Zapewniam, że do tych gier będzie się stale wracać. To doskonałe propozycje na zimowe wieczory.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska