Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tour de France nabiera rozpędu

Szymon Ludowski 663 371 055 [email protected]
Dwa weekendowe etapy Tour de France były jak dwa żywioły - ten sobotni spokojny, wręcz usypiający, a niedzielny dostarczył niemałych emocji!
Dwa weekendowe etapy Tour de France były jak dwa żywioły - ten sobotni spokojny, wręcz usypiający, a niedzielny dostarczył niemałych emocji! fot. Archiwum
Dwa weekendowe etapy były jak dwa żywioły - ten sobotni spokojny, wręcz usypiający, a niedzielny dostarczył niemałych emocji!

Zaczęło się więc od ciszy - trzynasty etap był płaski i usypiający. Już pięć kilometrów po starcie od peletonu oderwali się Antonio Flecha, Pierrick Fedrigo i Sylvain Chavanel. Ten ostatni liczył, że odzyska żółtą koszulkę lidera, w której jechał już dwa razy w tym roku. Dość płaska trasa okazała się dla nich zbyt wymagająca, bo im bliżej do mety, tym ich przewaga robiła się mniejsza. Zmęczenie uciekinierów skrzętnie wykorzystał Aleksander Winokurow z Astany. Kazach wyrwał do przodu. i finiszował w pięknym stylu. Znów pecha miał Lance Armstrong, który uczestniczył w kolejnej kraksie.
Po ciszy przyszła burza, czyli niedzielny etap z 15-kilometrowym, morderczym podjazdem Port de Pailheres i prawie ośmiokilometrowym finiszem na podjeździe Ax 3 Domaines. Znów dosyć szybko oderwała się grupa kilku zawodników, a ich przewaga w pewnym momencie wynosiła aż dziesięć minut. I tradycyjnie - im bliżej było "bramy" Pirenejów, tym ta przewaga topniała niczym śnieg wiosną. Gonitwie za uciekinierami przewodzili cykliści z Astany na czele z - będącym ostatnio w znakomitej formie - Winokurowem. Dzielnie trzymał się Christoph Riblon, mimo że już na początku podjazdu zaatakował go Carlos Sastre. Francuz jednak gnał niestrudzenie do przodu i samotnie przekroczył linię mety.

Przez długi czas wzajemnie badali się dwaj wielcy - Alberto Contador i Andy Schleck. Temu pierwszemu ogromną pracę wykonał Winokurow, prowadząc go znakomicie przez długi czas. Schleck dzielnie trzymał się na kole "El Pistolero". W końcu, na 4,5 km przed metą, Hiszpan postanowił zaatakować. Mocniej nacisnął na pedały i odbił się reszty. Jakież było jego zdziwienie gdy tuż za nim błyskawicznie zjawił się Schleck i nie zamierzał odpuścić. Po chwili Hiszpan znów spróbował zgubić lidera, ale ten ponownie mu się nie dał. Ależ Contador był wściekły! Krzyczał pod nosem i kręcił z niedowierzaniem głową.

Co to oznacza dla wyścigu? Przede wszystkim znów psychicznie zyskał Schleck, a że musi zostać zachowana równowaga, to coraz mniej pewnie czuje się "El Pistolero" i jego ekipa. A przecież Luksemburczyk nie ma tak znakomitych pomocników , tym większy budzi podziw jego forma - przez cały czas musi walczyć samotnie. Ale Schleck nie może spać spokojnie - taka asekuracyjna jazda, nastawiona tylko na pilnowanie Contadora, może się na nim zemścić. Wczoraj kilka ważnych sekund odrobili do niego Denis Mienszow i Samuel Sanchez, a obydwaj o niebo lepiej jeżdżą w czasówce.
Pewne jest jedno - Contador nie jest już tak mocny, jak rok temu, a Schleck ma niepowtarzalną szansę na zwycięstwo!

XIII etap: 1. Winokurow (Kazachstan/Astana) - 4.26,26, 2. Mark Cavendish (Wlk. Brytania/Columbia), 3. Alessandro Petacchi (Włochy/Lampre), 4. Edvald Hagen (Norwegia/Sky Pro), 5. Jose Rojas (Hiszpania/Caisse d’epargne), 6. Julian Dean (Australia/Garmin) - wszyscy 13 s straty, 90. Sylwester Szmyd (Polska/Liquidas) - 2,14.

XIV etap: 1. Riblon (Francja/AG2R) - 4.52,42, 2. Mienszow (Rosja/Rabobank), 3. Sanchez (Hiszpania/Euskatel) - obaj 54 s, 4. Schleck (Luksemburg/Saxo Bank), 5. Joaqiun Rodriguez (Hispzania/Katiusza), 6. Robert Gesink (Holandia/Rabobank) - wszyscy 1,08, 73. Szmyd (Polska/Liquidas) - 15,14.

Klasyfikacja generalna: 1. Andy Schleck (Luksemburg/Saxo Bank) - 68.02,30, 2. Alberto Contador (Hiszpania/Astana) - 31, 3. Samuel Sanchez (Hiszpania/Euskatel) - 2,31, 4. Denis Mienszow (Rosja/Rabobank) - 2,44, 5. Jurgen van den Broeck (Belgia/Omega Pharma) - 3,31, 6. Robert Gesink (Luksemburg/Rabobank) - 4,27, 55. Szmyd - 1.07,45.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska