Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tour de Pologne: Matysiak wciąż w koszulce najlepszego "górala"

Konrad Kaptur
Bartek Matysiak (na pierwszym planie) bardzo dobrze spisuje się na trasie tegorocznego Tour de Pologne.
Bartek Matysiak (na pierwszym planie) bardzo dobrze spisuje się na trasie tegorocznego Tour de Pologne. Konrad Kaptur
Czwarty etap Tour de Pologne zakończył się wygraną Słowaka Petra Sagana z grupy Liquigas. Ponownie z bardzo dobrej strony zaprezentował się Bartłomiej Matysiak, kolarz CCC Polsat Polkowice, który utrzymał różową koszulkę najlepszego "górala".

Etap z Oświęcimia do Cieszyna był pierwszym górskim w tegorocznym Tour de Pologne. Nic dziwnego, że od samego początku kolarze podejmowali liczne próby odjazdów. Peleton utrzymywał jednak bardzo wysokie tempo jazdy i początkowo wszystkie te próby kończyły się niepowodzeniem.

Pierwszym zawodnikiem, któremu udało się zgubić peleton był Bartłomiej Matysiak. Wraz z nim "zabrali się" Federico Rocchetti z grupy De Rosa-Ceramica Flaminia oraz Chad Beyer z ekipy BMC. Ta trójka zgodnie współpracowała, a po kilkunastu kilometrach dojechał do niej Kamil Gradek z reprezentacji Polski. Ów kwartet systematycznie powiększał przewagę nad peletonem. W pewnym momencie wynosiła ona ponad 7 minut, co rodziło nadzieję, że ucieczka może okazać się skuteczna i dojechać do mety. Nic z tych rzeczy. Gdy tylko rozpoczęły się strome górskie podjazdy peleton podkręcił tempo, a uciekinierzy zaczęli słabnąć.

Dwie premie górskie, które zostały usytuowane na Kubalonce padły łupem Matysiaka, który przed Cieszynem także osłabł i pozwolił odjechać Beyerowi. Amerykanin próbował uciekać samotnie, ale także i on nie dał rady i został wchłonięty przez zasadniczą grupę. Przed wjazdem na pierwszą rundę w Cieszynie ostry atak przypuścił zawodnik grupy Katiusza Aleksander Pliuszyn. Sił starczyło mu jednak wyłącznie na kilkuminutową, samotną jazdę. Potem jeszcze kilku kolarzy próbowało uciekać, w efekcie na kilometr przed metą ukształtowała się licząca około 40 cyklistów grupa, która między sobą rozegrała walkę o zwycięstwo na kostce brukowej w Cieszynie.

Pół kilometra przed metą mocno zaatakował Sagan, który uzyskał 15 metrów przewagi nad resztą stawki i pewnie wjechał jako pierwszy na linię mety. Drugie miejsce zajął ubiegłoroczny triumfator wyścigu Daniel Martin z grupy Garmin-Cervelo, a trzeci był Marco Marcato z Vacansoleil-DCM. Wygrana w Cieszynie pozwoliła Saganowi na objęcie prowadzenia w klasyfikacji generalnej. Najlepszym góralem pozostał Matysiak, a najaktywniejszym kolarzem nadal jest Adrian Kurek z reprezentacji Polski.

Dziś kolarze będą rywalizować na arcytrudnej, liczącej 201,5 km trasie wokół Zakopanego. Jest ona usłana premiami górskimi. Ukształtowanie terenu pozwala zakładać z dużą dozą prawdopodobieństwa, że będzie się działo wiele ciekawych rzeczy.

Ambitną jazdę na dzisiejszym etapie zapowiada Bartek Matysiak.
- Do tej pory miałem szczęście, że trafiałem akurat na takie grupy, które odskakiwały i utrzymywały się z przodu. Może na etapie do Zakopanego również uda mi się uciec. Zobaczymy, niczego jednak nie mogę obiecać, bo jestem już mocno zmęczony - powiedział nam nasz kolarz.

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska