- Chcecie strażaków?! Chcecie?! Wystarczy, że tylko poprosicie - mówił ze sceny Jurek Owsiak. No i poprosili. Chwilę po tym z za zaplecza sceny wyjechał wóz strażacki.
Strażacy, warto zaznaczyć, że byli to ochotnicy z Witnicy, polewali woodstockowiczów nieprzerwanym strumieniem zimnej, orzeźwiającej wody. Takie przejazdy to festiwalowa tradycja, mająca swoje korzenie na pierwszych Przystankach Woodstock. W upalne dni między tłumem zgromadzonym pod sceną przejeżdża wóz strażacki i polewa woodstockowiczów wodą. Jest chłodniej. Druga zaleta: nie kurzy się.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?