Skąpe - 6.30. Pod urząd gminy podjechał peuegeot. Wysiadł z niego 60 - letni Marian Chwiedziewicz. Towarzyszyły mu dwa psy: Zybi i Masza. - Protestuję przeciwko urzędniczej bezduszności Ujadające kundelki są poza samochodem całym dobytkiem mężczyzny, który zjawił się tu, jak twierdzi, żeby zaprotestować przeciwko urzędniczej bezduszności.
Mężczyzna na kilka tygodni trafił do bursy szkolnej w Świebodzinie. Od świąt koczuje w samochodzie w Niesulicach.
Dzięki gminnej pomocy społecznej jada obiady w Ołoboku. Pan Marian martwi się też o swoje psy. Było ich 13.
Więcej przeczytasz we wtorkowym wydaniu ,,Gazety Lubuskiej".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?