Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tragedia na "starej trójce" między Otyniem, a Niedoradzem. Jak zginęli ojciec i syn z Niedoradza?

Piotr Jędzura
W tragicznym wypadku zginęli ociec i syn.
W tragicznym wypadku zginęli ociec i syn. poscigi.pl
Do śmiertelnego wypadku doszło na „starej trójce” na odcinku Otyń-Niedoradz. Kierujący kia przejechał ojca i syna, którzy mieli podczas jazdy motorowerem upaść na środek drogi. Nowosolska policja ustala jak doszło do tragicznego zdarzenia.

Wypadek miał miejsce w niedzielę, 14 października, około godz. 21.00. Nowosolska policja została wezwana do wypadku na trasie Otyń-Niedoradz. To „stara trójka”. Patrol, który dojechał na miejsce, zastał tam okropny widok. Dwie osoby, które jechały motorowerem, leżały na drodze przejechane przez osobową kię. Na jezdni trwała jeszcze długa reanimacja dwóch mężczyzna. – Niestety obaj mężczyźni zmarli w wyniku obrażeń odniesionych w wypadku – mówi st. sierż. Justyna Sęczkowska, rzeczniczka nowosolskiej policji.

W wypadku zginęli mieszkańcy Niedoradza. 57-letni Jan Ś. i jego 22-letni syn Romuald Ś. Mieszkańcy Niedoradza i okolic są zszokowani tragicznym zdarzeniem. Na portalach społecznościowych składają kondolencje rodzinie mężczyzn, którzy zginęli w wypadku.

Przeczytaj też: Tragiczny wypadek. Zginął ojciec z synem. Jechali skuterem, który zderzył się z samochodem

Nowosolska policja i prokuratura wyjaśniają jak doszło do tragedii. Za kierownicą samochodu kia siedział 20-latek z Nowej Soli. Z ustaleń policji wiadomo, że kia jechała w kierunku Nowej Soli. – Z relacji kierującego kią wynika, że kierowca motoroweru zjechał do środka drogi i przewrócił się – mówi st. sierż. Sęczkowska. Obaj mężczyźni upadli na jezdnię. – Wtedy kierujący kią 20-latek przejechał obu mężczyzn – mówi st. sierż. Sęczkowska.

Policja na obecna chwilę dysponuje jedynie relacją kierującego kią 20-letniego nowosolanina. Nie ma żadnych świadków wypadku. Ludzie, którzy zatrzymywali się pomagać i zajmowali reanimacją ofiar, dojechali już po tym jak doszło do wypadku.

– Ustalamy wszelkie okoliczności oraz przebieg tragicznego wypadku – mówi st. sierż. Sęczkowska.

Zobacz też wideo: 53-latek z Trzciela ukrywał się przed policją. Sądy wysłały za nim 10 listów gończych. W końcy wpadł w ręce kryminalnych i trafił prosto do więzienia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska