- Mężczyzna zmarł wczoraj - informuje asp. Daria Solińska, rzeczniczka polkowickiej policji. Lekarz i ekipa karetki pogotowia walczyła o jego życie. Niestety obrażenia okazały się śmiertelne. 29-latek to mieszkaniec okolic Zielonej Góry.
Do szpitala trafiły cztery osoby. To kierowca i trzy pasażerki nissana. Kobiety doznały poważnych obrażeń. O własnych siłach z samochodu wyszedł jedynie kierowca.
Do wypadku doszło we wtorek, 10 maja na skrzyżowaniu krajowej "trójki" i dróg w kierunku Głogowa i Radwanic. Nissan z dużą prędkością wjechał na krajową trójkę, przecinając ją. Powinien zatrzymać się przed znakiem stop. Tam uderzył w bok jadącej corsy. Siła uderzenia była tak duża, że opel wyleciał wysoko w górę, przekoziołkował i upadł około 15 m za drogą. Na miejscu tragedii kierowca nissana powiedział, że pędził, bo... nie zauważył znaku stop.
Policja wstępnie przyjęła winę kierowcy nissana. Została pobrana mu krew do badań pod kątem alkoholu.
Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?