Ratownicy walczyli bardzo długo o przywrócenie funkcji życiowych kobiety, w końcu musieli dać za wygraną.
(fot. Janczo Todorow)
Dyżurny straży pożarnej został zaalarmowany o pożarze o 11.00. Na miejsce zdarzenia wysłano cztery jednostki. Strażacy w maskach tlenowych dostali się do środka. W piwnicy znaleźli leżącą na podłodze nieprzytomną właścicielkę domu. Ekipa pogotowia ratunkowego bardzo długo reanimowała kobietę, pomimo wysiłków ratowników nie udało się ją uratować. Miała 71 lat.
Według wstępnych informacji, pożar wybuchł w wyniku zaproszenia ognia od pieca centralnego ogrzewania. - Być może zapaliło się drzewo leżące w pobliżu pieca, a potem węgiel. Kiedy kobieta poczuła dym zeszła na dół do piwnicy i być może się zaczadziła - przypuszcza Grzegorz Lisik, kierownik sekcji w żarskiej PSP, który dowodził akcją.
W wyniku palącego się w piwnicy węgla, powstało duże zadymienie. Strażacy opanowali już pożar, trwa dogaszanie.
- To była bardzo dobra kobieta, szkoda jej. Kilka lat temu jej syn zginął w wypadku, a potem zmarł jej mąż. Mieszkała samotnie. Wczoraj jeszcze rozmawialiśmy, kto by pomyślał, że dojdzie do nieszczęścia - mówił jeden z sąsiadów.
Olbrzymie zadymienie w budynku powstału w wyniku zapalenie się węgla w piwnicy.
(fot. Janczo Todorow)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?