Tragedia w Słubicach. W krwawej bijatyce przy ulicy Transportowej zginęła jedna osoba. Co mówi prokuratura?

Przypomnijmy, że do zdarzenia doszło około godz. 3.00 w nocy (29 stycznia). W Słubicach przy ulicy Transportowej doszło do bójki, w której uczestnicy używali niebezpiecznych narzędzi. Krwawa bijatyka miała miejsce w okolicy stacji paliw i parkingu dla ciężarówek na wylocie ze Słubic w stronę Zielonej Góry, przy słubickim Hartwigu i miało w niej brać udział kilkanaście osób.

Do rękoczynów doszło między m. in. osobami narodowości indyjskiej i gruzińskiej. Wszystko zaczęło się po tym, jak jeden z uczestników awantury zwrócił uwagę, że grupa ludzi źle się zachowuje. Mieli oni zakłócać spokój i byli głośno.

Jedna z osób miała zostać śmiertelnie zraniona - dźgnięta w brzuch. Na miejscu słubicka policja znalazła zwłoki 24-letniego mężczyzny. Ponadto trzy osoby zostały ranne i przewieziono je do szpitala.

Bójka miała miejsce w rejonie ul. Transportowej, przy stacji paliw i parkingu dla ciężarówek

Sprawą zajmuje się Prokuratura Okręgowa w Gorzowie Wielkopolskim. Poprosiliśmy o więcej informacji na temat krwawej bijatyki w Słubicach. Czy kogoś już zatrzymano?

- W związku z tą sprawą zatrzymano cztery osoby - informuje Łukasz Gospodarek, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gorzowie Wielkopolskim. - Wystosowano wniosek do sądu o tymczasowe aresztowanie dla podejrzanych.

Poza tym prokuratura nie zdradza zbyt wielu szczegółów. Wiemy już, że zostały postawione zarzuty, ale prokuratura nie informuje o treści zarzutów.

Dwóch uczestników bójki przy ulicy Transportowej wciąż przebywa w szpitalu.

Makabryczne morderstwo na cmentarzu. Sprawca odciął głowę kobiecie i zaniósł na policję

Gazeta Lubuska - Wampir (Józef Pluta) siał postrach w Lubuskiem i Wlkp:

CZYTAJ RÓWNIEŻ: