[galeria_glowna]
- To było niemal idealnie o godz. 2.30 - opowiada mieszkający w budynku obok Jan Hoffmann. - Byliśmy przekonani, ze były to fajerwerki. Dopiero, gdy płomienie zaczęły buchać domyśliliśmy się, że to pożar, wezwaliśmy strażaków. I zastanawialiśmy co się stało z tymi bezdomnymi.
Niestety stało się to, co najgorsze. Podczas pożaru w altance znajdowało się trzech młodych mężczyzn. Strażacy znaleźli ich zwłoki. Jak zastrzegają policjanci nie jest znana płeć ofiar, mówiąc o mężczyznach wszyscy opierają się na relacjach świadków.
- Znaliśmy ich z widzenia, przychodzili do nas po wodę, bo tutaj jest jedyna studnia w okolicy - dodaje inny sąsiad. - Czasem prosili o coś do ubrania. Nie było ich całą zimę, teraz, niestety się pojawili. Chyba chcieli sobie tutaj zrobić święta. A że pili dyktę...
Te ogródki działkowe przy ul. Poznańskiej zostały już zlikwidowane pod przygotowywaną inwestycję. Jak opisują mieszkańcy okolicznych budynków to czwarta, a może i piąta altana, którą puszczono z dymem. I jak sugerują poszczególne grupy bezdomnych mogły za sobą nie przepadać. A takim - cytując świebodzinian - dużo nie potrzeba.
- Przecież ten teren ma już właściciela, jak można to tolerować - dodaje kobieta mieszkająca trzy budynki dalej. - Przy wcześniejszych pożarach strażacy przyjeżdżali i nic... Tutaj musiało dojść do nieszczęścia.
I prokurator, i policjanci zastrzegają, że jest stanowczo zbyt wcześnie, by mówić o dokładnych przyczynach pożaru.
Z pewnej odległości pracy policjantów przyglądali się dwaj mężczyźni. Jak przyznają im także zdarza się nocować w tych altanach. Nawiasem mówiąc na budyneczku tuż obok tej spalonej, suszyło się pranie.
- W nocy jest zimno i podgrzać się trzeba - mówi jeden z mężczyzn. - Nie wiem co tam do ognia wrzucili. Pali się wszystkim.
- Znaliście tych, co się spalili?
- Wszyscy się tutaj znamy. Ale nikt nie wie, kto tam właśnie był.
- Nie boicie się?
- Jakoś żyć przecież trzeba, a że życie dało nam w d... Nie możemy inaczej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?