Na S3 w pobliżu stacji paliw Shell koło Nowego Miasteczka zderzyły się dwa samochody. W suzuki uderzył peugeot. Na miejscu zginęła kobieta i mężczyzna z suzuki. Kierująca peugeotem poważnie ranna została przewieziona do szpitala.
Jak doszło do wypadku? Z pierwszych ustaleń policji wynika, że suzuki jechało w kierunku Nowej Soli. - Kierujący suzuki wpadł prawdopodobnie w poślizg, którego przyczyna nie jest jeszcze znana - mówi kom. Sławomir Konieczny, rzecznik lubuskiej policji. Maleńkie suzuki wagon zaczęło robić na jezdni tzw. bączki. Samochód wleciał na przeciwległy pas ruchu i wtedy w jego bok uderzył peugeot, który jechał w kierunku Nowego Miasteczka.
Suzuki wypadło z drogi. Peugeot został na jezdni. Pierwsza osoba z suzuki zginęła zaraz po zdarzeniu. Druga była reanimowana na miejscu. Niestety, jej obrażenia były tak poważne, że po chwili zmarła. Kierująca peugeotem została karetką pogotowia przewieziona do szpitala. Jest poważnie ranna.
Kobieta i mężczyzna, którzy zginęli to prawdopodobnie starsze małżeństwo z Katowic. Peugeot również miał katowickie numery rejestracyjne.
To już trzecie dramatyczne zdarzenie na lubuskim odcinku S3 w ciągu dwóch dni. W sobotę wieczorem koło Niedoradza honda wypadła z drogi i uderzyła dachem w drzewo. Cztery osoby zostały ranne.
Z kolei w nocy z soboty na niedzielę pod Świebodzinem z trasy S3 wypadł autokar z dziećmi. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!