Zaczęło się od rodzinnej awantury. Jak relacjonuje asp. sztab. Sebastian Białachowski z nowodworskiej komendy, około godziny 16.45 policjanci zostali wezwani do interwencji w jednym z domów w gminie Nowy Dwór Gdański. Gdy przybyli na miejsce, mężczyzny już nie było.
- Mężczyzna miał przez cały dzień spożywać alkohol i sprzeczać się z bliskimi. Kiedy rodzina wezwała policję stwierdził, że "nie da się zamknąć", przebiegł przez swoją posesję i ruszył w kierunku rzeki. Wszedł na pomost i wskoczył do wody. 60-latek pływał w akwenie przez jakiś czas i mimo próśb nie chciał wyjść na brzeg. W pewnym momencie zasłabł i zniknął pod powierzchnią wody - tłumaczy asp. sztab. Sebastian Białachowski.
Mężczyzna został wydobyty przez przybyłych na miejsce strażaków. Niestety reanimacja nie przywróciła funkcji życiowych. W akcji brała również udział załoga śmigłowca Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Przybyły na miejsce prokurator zdecydował o przeprowadzeniu sekcji zwłok. Śledczy nie wykluczają, że u mężczyzny doszło do zatrzymania akcji serca z przyczyn chorobowych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?