Okazuje się, że nie tylko samochód, ale też... współczesną rzeźbę. Stworzony przez gorzowskiego rzeźbiarza ponaddwumerowy „TransForMen" rusza rękami, kołysze się, rozświetla drogę. Jest połączeniem sztuki i bardzo nowoczesnego dizajnu. Jego artystyczny wyraz, perfekcyjna forma oraz idealne wykorzystanie części samochodowych nikomu nie pozwala przejść obok niego obojętnie. „TransForMen" łączy w sobie użyteczność maszyny i piękno.„Ojcem" mechanicznego olbrzyma jest rzeźbiarz Andrzej Moskaluk. Autor najchętniej pracuje w metalu, ale tworzy też w drewnie czy kamieniu. Łączy techniki, formy i materiały. Kilka lat temu zaczął tworzyć mobilne stwory „ulepione" z mchu, gliny, piasku, drewna i metalu. Były one wyrazem zachwytu nad pierwotną siłą świata, jego witalnością i prostotą. Ujęty tym wrażeniem, Moskaluk ożywił niezwykłe istoty zachwycające formą i strukturą. Teraz rzeźbiarz, w poszukiwaniu Nowego, odwiedził... warsztat Tadeusza Żygańskiego. Stworzony z najróżniejszych części samochodowych mechaniczny człowiek, oświecony technologią LED, jest wyrazem zachwytu dla techniki i mechaniki, rodzajem wejścia w nową erę.Obecnie artysta pracuje nad kolejną rzeźbą utrzymaną w podobnym klimacie. Tymczasem jego „TransForMen" stoi tuż przy drodze krajowej, na wysokości stacji benzynowej w Karninie".Agnieszka Moskaluk
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?